Witam ponownie!
Jednak Joe - Anarchistbanjo zaczął
znowu pisać na lightworkers.org, może jego własna strona nie była tak
poczytna. Jest już kilka jego "pozycji", na teraz wybrałem tą bardzo
istotną informację o astralu, liniach czasowych i wzniesieniu, a
właściwie sposobie wzniesienia Gai. Według Joe, Gaia zwyciężyła i może
przenosić życie we wszystkich gęstościach, bez pomijania 4-tej
(astralu).
Walka jest zakończona, choć większość jeszcze o tym nie wie. Nowy astral ma być funkcjonalny od pełni księżyca 6-go listopada, wtedy też mogą zacząć funkcjonować nowi ludzie.
Anarchistbanjo - Od teraz aż do pełni księżyca 06 listopada
24 października 2014
Anarchistbanjo
Rzeczy są bardziej zaawansowane, niż się spodziewaliśmy. Dzisiejszy nów przynosi wszystkie nowe elfy w kontakcie z nowym planem. Od tego momentu nowy plan będzie przebijać się przez wszelkie opory jak gorący nóż przez masło.
Od teraz do pełni księżyca 06 listopada linie czasowe zostaną utworzone dla wszystkich nowych elfów, aby znalazły swoją drogę w zgodności z nowym planem, znalazły drogę do domu. Innymi słowy: linie zakończenia będą tworzone w astralu odniesieniu do wszystkich nowych elfów, aby zakończyły swoje przejście do nowego stanu bytu i istnienia koncentrując się w 4-tej gęstości. Nic nie będzie w stanie im w tym przeszkodzić, jedynie osobiste wybory, gdyż one określają, kiedy i jak one przekroczą linię mety. Obejmuje to linie czasowe 3D dla zadbania o niedokończone sprawy.
Reszta świata nie ma już nic do powiedzenia w sprawach. Stary system jest teraz iluzją. To nie jest przypadek, że wybory krajowe występują w Stanach Zjednoczonych tuż przed pełnią księżyca. Spodziewajcie się niespodzianki. Nie ma już więcej impasu! Przegrani po prostu nie zrozumieli jeszcze.
Ponieważ planem (odciskiem) Nowych Elfów jest mężczyzna i kobieta obok siebie ze wszystkimi ośrodkami czakr otwartymi i działa wielowymiarowa działalność lub magia jest teraz w działaniu.
Zataczając to pełne koło nowe elfy mogą wybrać, całkowicie funkcjonować w 3D lub po prostu odwiedzać je, gdy chcą. Ich centrum funkcjonowania pozostaje w 4-ej gęstości czyli poziomie serca. Jest to poziom, dawniej zajmowany przez kosmicznych braci i siostry z Oriona, a obecnie jest zajmowany przez Gaię i nowe elfy. Bracia i siostry z Oriona albo go opuścili lub są nowymi elfami. Więc 4 gęstość, astral, jest tuż nad fizyczną 3D jest prawdziwym domem nowych elfów tak jak przepowiedziano w mitologii. Fizyczna przestrzeń 3D będzie w dużym stopniu pozostawać dla nowych ludzi. W pewien sposób ta mitologia się spełnia.
Więc historia wzniesienia Gai jest wielką bitwą między dwoma siłami; jedną, która pożąda, żeby Gaia pominęła 4 gęstość, przeniosła się do 5-tej gęstości i zostawiła za sobą wszystkie niższe poziomy. Inna pożąda, aby Gaia istniała na wszystkich poziomach i przyniosła wszystkie formy życia z nią i ta strona była zwycięska! Gaia jest zwycięska! Ona teraz swobodnie wypowiada się na wszystkich poziomach egzystencji jak prawdziwa królowa, którą ona jest.
To zwycięstwo zostało zakończone wraz z kompletacją i energetyzacją planu "nowych Elfów" 21 października. Ja nie zdawałem sobie sprawy, jak pełne, to zwycięstwo było. Dzisiejszy Nowy Księżyc zabiera "nowe elfy" przez bramę, po przez energetyczne podłączenie ich do nowego planu. Daje im magiczną siłę do tworzenia tych poszczególnych linii czasowych w 4-ej gęstości. Ale te linie czasowe będą musiały nadal być przeżywane i to będzie potrzebować różne ilości czasu w oparciu o wybory, jakie nowe elfy podejmują, od teraz do pełni księżyca.
Tylko wtedy nowi ludzie będą mieć przyznane uprawnienia do tworzenia własnych linii czasowych, które nie są w konflikcie z tymi wyższymi istotami lub z Gaią. Dzięki zakończeniu tej walki nasi bracia i siostry z przestrzeni kosmicznej będą mieli do wyboru zostawić (nas) i wrócić do domu lub pozostać jako nowi ludzie i jak grać w nową grę, która została stworzona. Było wiele dezinformacji podanej w internecie o wzniesieniu Gai. Mam nadzieję, że to wyjaśnia wszystko.
Po pełni księżyca wszystko rozpadnie szybko dla tych, stosujących się do starych sposobów. To zintensyfikuje światło przychodzące przy przesileniu zimowym i instalacja nowo wybranych urzędników. Nie ma już więcej impasu. Ludzie po prostu nie wiedzą jeszcze.
-Joe
Walka jest zakończona, choć większość jeszcze o tym nie wie. Nowy astral ma być funkcjonalny od pełni księżyca 6-go listopada, wtedy też mogą zacząć funkcjonować nowi ludzie.
Anarchistbanjo - Od teraz aż do pełni księżyca 06 listopada
24 października 2014
Anarchistbanjo
Rzeczy są bardziej zaawansowane, niż się spodziewaliśmy. Dzisiejszy nów przynosi wszystkie nowe elfy w kontakcie z nowym planem. Od tego momentu nowy plan będzie przebijać się przez wszelkie opory jak gorący nóż przez masło.
Od teraz do pełni księżyca 06 listopada linie czasowe zostaną utworzone dla wszystkich nowych elfów, aby znalazły swoją drogę w zgodności z nowym planem, znalazły drogę do domu. Innymi słowy: linie zakończenia będą tworzone w astralu odniesieniu do wszystkich nowych elfów, aby zakończyły swoje przejście do nowego stanu bytu i istnienia koncentrując się w 4-tej gęstości. Nic nie będzie w stanie im w tym przeszkodzić, jedynie osobiste wybory, gdyż one określają, kiedy i jak one przekroczą linię mety. Obejmuje to linie czasowe 3D dla zadbania o niedokończone sprawy.
Reszta świata nie ma już nic do powiedzenia w sprawach. Stary system jest teraz iluzją. To nie jest przypadek, że wybory krajowe występują w Stanach Zjednoczonych tuż przed pełnią księżyca. Spodziewajcie się niespodzianki. Nie ma już więcej impasu! Przegrani po prostu nie zrozumieli jeszcze.
Ponieważ planem (odciskiem) Nowych Elfów jest mężczyzna i kobieta obok siebie ze wszystkimi ośrodkami czakr otwartymi i działa wielowymiarowa działalność lub magia jest teraz w działaniu.
Zataczając to pełne koło nowe elfy mogą wybrać, całkowicie funkcjonować w 3D lub po prostu odwiedzać je, gdy chcą. Ich centrum funkcjonowania pozostaje w 4-ej gęstości czyli poziomie serca. Jest to poziom, dawniej zajmowany przez kosmicznych braci i siostry z Oriona, a obecnie jest zajmowany przez Gaię i nowe elfy. Bracia i siostry z Oriona albo go opuścili lub są nowymi elfami. Więc 4 gęstość, astral, jest tuż nad fizyczną 3D jest prawdziwym domem nowych elfów tak jak przepowiedziano w mitologii. Fizyczna przestrzeń 3D będzie w dużym stopniu pozostawać dla nowych ludzi. W pewien sposób ta mitologia się spełnia.
Więc historia wzniesienia Gai jest wielką bitwą między dwoma siłami; jedną, która pożąda, żeby Gaia pominęła 4 gęstość, przeniosła się do 5-tej gęstości i zostawiła za sobą wszystkie niższe poziomy. Inna pożąda, aby Gaia istniała na wszystkich poziomach i przyniosła wszystkie formy życia z nią i ta strona była zwycięska! Gaia jest zwycięska! Ona teraz swobodnie wypowiada się na wszystkich poziomach egzystencji jak prawdziwa królowa, którą ona jest.
To zwycięstwo zostało zakończone wraz z kompletacją i energetyzacją planu "nowych Elfów" 21 października. Ja nie zdawałem sobie sprawy, jak pełne, to zwycięstwo było. Dzisiejszy Nowy Księżyc zabiera "nowe elfy" przez bramę, po przez energetyczne podłączenie ich do nowego planu. Daje im magiczną siłę do tworzenia tych poszczególnych linii czasowych w 4-ej gęstości. Ale te linie czasowe będą musiały nadal być przeżywane i to będzie potrzebować różne ilości czasu w oparciu o wybory, jakie nowe elfy podejmują, od teraz do pełni księżyca.
Tylko wtedy nowi ludzie będą mieć przyznane uprawnienia do tworzenia własnych linii czasowych, które nie są w konflikcie z tymi wyższymi istotami lub z Gaią. Dzięki zakończeniu tej walki nasi bracia i siostry z przestrzeni kosmicznej będą mieli do wyboru zostawić (nas) i wrócić do domu lub pozostać jako nowi ludzie i jak grać w nową grę, która została stworzona. Było wiele dezinformacji podanej w internecie o wzniesieniu Gai. Mam nadzieję, że to wyjaśnia wszystko.
Po pełni księżyca wszystko rozpadnie szybko dla tych, stosujących się do starych sposobów. To zintensyfikuje światło przychodzące przy przesileniu zimowym i instalacja nowo wybranych urzędników. Nie ma już więcej impasu. Ludzie po prostu nie wiedzą jeszcze.
-Joe
Kompletnie tego nie czuję, ani ciut ciut...mam wrażenie, że to jakiś zupełny bełkot osoby, która choruje na schizofrenię. Proszę mi wybaczyć, ale czuję, jakby to było napisane wprost z chorego umysłu. Być może to ja jestem zacofany i nie przemawiają już do mnie takie bajki, nie wiem.
OdpowiedzUsuńNigdy nikogo nie nakłaniam do czytania tego, z czym nie rezonuje.
OdpowiedzUsuńŚwiat energii różni się tym od fizycznego, że nie jest postrzegany przez absolutną większość populacji. Natomiast ci, co go czują, widzą itd. interpretują go zgodnie ze swoją wiedzą i świadomością i opisują w sposób, który wydaje im się za najbardziej adekwatny do sytuacji. A już sztuką jest, rzadko potwierdzaną, jakiekolwiek prognozowanie na bazie potencjałów i zdarzeń energetycznych.
Dlatego tez ocena kogokolwiek, kto prezentuje nam zdarzenia energetyczne jest nieadekwatna, jeśli samemu nie ma się oglądu tychże zdarzeń. Poza tym powinniśmy oceniać sam materiał, a nie autora, aby nie wchodzić w kolejne długi karmiczne.
pozdrawiam
Ja oczywiście nie chcę, aby moja opinia była odczuwana jako osąd. Nie osądzam autora, wyrażam po prostu moją osobistą opinię. Tu jest za dużo dat, za dużo "informacji". Dlaczego uwielbiam przekazy od wiernych towarzyszy ? Ponieważ Oni nigdy nie podawali żadnych dat, żadnych przebiegów wydarzeń. Oni po prostu wiedzą, że to niepotrzebnie i znów by nas wpędzało w umysł. Kathryn E May też już pojęła, że uległa jakimś zewnętrznym wizjom, fałszywym przekazom i przekazywała je dalej, choć przez długi czas całą sobą była święcie przekonana, że to wszystko jest prawdą co ona widzi. Od kilku lat, a w zasadzie od kiedy zacząłęm się przebudzać, miewam sny i wizje, które są niezbyt przyjemne, wiele z nich osłabiało mnie niesamowicie, wiele z nich mówiło wiele kłamstw, choć umysł łatwo chciał je przyjąć za prawdę. To wszystko jednak było wytworzone w moim umyśle, to światło wpływało tak mocno, że natychmiast stwarzało dla mnie to o czym pomyślałem w ciągu życia. Największe lęki stawały się prawdą, po to abym ich dotknął, poczuł smak ich gęstych, ciemnych energii i ostatecznie przestał się ich bać, żeby nie zatrzymywały mnie dłużej. Dlaczego o tym piszę ? Dlatego, że gdybym się nimi sugerował, to widziałbym przyszłość ludzkośći bardzo marnie, a wręcz tragicznie. Wiele strachu sieją w wielu przekazach, bo wiedzą, że ten strach stwarza, że on przynosi to czego on dotyczy. Jestem przekonany, że istnieją energie, świadomości, egregory, zwał jak zwał, które rozumieją doskonale zasady działania energii i one dążą do tego aby siać chaos i dezinformacje, ponieważ jednoczenie, przypominanie od nieskończonej jedności w wielości, psuje ich szyki, ich interesy, które tutaj mają. One czerpią energię z konfliktów i niekończących się podziałów. Lecz mają one tyle mocy na ile uda im się zaczepić człowieka jego poziomem ważności co do jakiegoś konkretnego przekonania czy światopoglądu. Każdy człowiek jest pod wpływem jakichś kolektywnych myślokształów, ale to na ile one pochłaniają człowieka zależy od jego trzeźwości i przebudzenia. Nie jeden religijny człowiek, jest tak przejęty przez te energie, że on całkowicie śpi, jest fanatyczny, nie uwalnia się z pod ich wpływów ani na chwilę. Mało tego, zwalcza on inne obce mu programy(konstrukty energoinformacyjne) ponieważ jest do tego nakłaniany. Te energoinformacyjne twory walczą między sobą o energię, o popleczników którzy je zasilają, im mocniejszy taki twór tym łatwiej mu przejąć kogoś w swoje szeregi. To właśnie teraz ma miejsce na świecie. Stare i długo już działające energoinformacyjne pasożyty wyczuwają, że ich poplecznicy zaczynają jeden po drugim ściągać opaski z oczu i mówić "co ja do jasnej anielki do tej pory robiłem ?" "To nie byłem ja, ja byłem pod jakimś zewnętrznym wpływem" i tak dokładnie właśnie było. Te energie przejmują człowieka i mówią mu co ma robić i dopóki człowiek śpi, jest w ich władaniu. Teraz one wiedzą, że się osłabiają, lecz zgromadziły one do tej pory tyle energii, że wykorzystują ją całą do tego, aby dalej się utrzymywać na wodzie. Natomiast fokus ludzkiej świadomości zaczyna się w lawinowym tempie zmieniać, choć pozornie efektów nie widać i wszystko odbywa sie po staremu. Tempo jest lawinowe ponieważ w bardzo krótkim przedziale czasu zmienia się coś co trwało tutaj wygodnie przez eony. Dla ludzkiego oka niby wszystko stoi w miejscu, ale to tak jakby obserwować rosnącego człowieka każdego dnia, wtedy można odnieść wrażenie, że on sie w ogóle nie zmienia, ale wystarczy nie widzieć kogoś np rok, aby mieć lepsze porównanie. Tego właśnie składnika brakuje ludziom przy ich obserwacji.
OdpowiedzUsuńprzechodzimy w inny rodzaj tworzenia choć teraz tego nie widać, jest tak jak pisze , wchodzimy w swiat baśni i kreacji ile to zajmie ? w innych wymiarach juz tak jest. A co w swiecie duchowym juz jest przejawi sie w materialnym.
OdpowiedzUsuńChyba jedyną realną opcją na szybką zmianę jest globalny kataklizm, wyginiecie ludzkości w jednej chwili jak od asteroidy, i transfer dusz do planu niefizycznego, jak sobie wyobrażacie zmianę nagłą gdy istnieje wolna wola, i stare schematy wciąż funkcjonujące, suma myśli przekonać i wyobrażeń na temat świata wszystkich istot na ziemi, tworzy zbiorową rzeczywistość, świat może się zmienić dla kogoś indywidualnie i się zmienia w momencie nauczenia się wszystkich lekcji i zejściu z tego świata. Całe to wzniesienie to jak zamknięcie ekskluzywnej szkoły która daje takie możliwości. No chyba że ta szkoła wymknęła się spod kontroli i ludzie zaczęli de ewoluować pod jej wpływem, obciążając się karmą tylko, i robiąc z siebie więźnia na wieki.
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś uważałem w podobny sposób. Natomiast coś nie pasowało mi w tej wersji postrzegania, coś gniotło w środku i nie pozwolilo odczuwać pokoju gdy pytałem o jej prawdziwość. Według mojej wiedzy to jest tak, że dusze na ziemi ewoluują, rozwijąją się, ale bardzo powoli, oczywiście piszę o większości dusz, są jednak dusze, które wykazują szybsze tempo rozwoju, nie rozciągają one aż tak mocno swoich doświadczeń aby przerobić daną lekcję. W całej tej nauce dusz chodzi o opanowywanie energii, o odczuwanie ich kiedy one przychodzą, ale nie uleganie ich wpływom. Weźmy za przykład sytuację karmiczną, kiedy dusza zostaje oszukana przez bliską jej osobę, której ufała bezgranicznie. Po odkryciu, że zaufała ona nieodpowiedniej osobie, przypływa do jej jaźni kilka bardzo gęstych energii, z którymi ona się teraz będzie mierzyć. Będą to na pewno energie złości, rozczarowania, smutku, zdrady, zwątpienia, żalu, może i nawet zemsty. Teraz do takiej duszy, za pośrednictwem jej systemu wierzeń płyną strumienie gęstej, ciemnej energii, które mogą bardzo intensywnie wpłynąć na taką duszę oraz zakrzywić bardzo jej życiową linię czasową. Jeżeli ona już jest bardzo dojrzałą duszą, to te energie nie wyrządzą tak wiele chaosu w jej świadomości, taka dusza już wiele przeżyła podczas swoich niezliczonych żywotów, nie będzie ona kierować w stronę tej drugiej duszy złości i wyrzutów, tylko zachowa się dojrzalej i być może będzie ostrożniejsza w tym komu ufa. Następnie szybko zapomni o całym zajściu i powróci do swojego normalnego funkcjonowania. Inaczej się to może potoczyć w przypadku mniej doświadczonej duszy, która w przypływie silnych energii bardzo zejdzie ze swojej linii czasowej, będzie szukać zemsty, wyrównania rachunków, albo też może się nawet targnąć na swoje życie, bo te niskie energie, które są dla niej takie silne i przytłacząjące, że ona nie znajdzie innych sposobów na ich odłączenie jak tylko odebrać sobie życie. Tak właśnie widzę rozwój duszy poprzez sytuacje wcześniej zaplanowane, a które wyzwalają energie z którymi dusze tutaj przychodzą pracować i starać się by one nie porwały ich w swój wir i nie poniosły na mieliznę. Za duchowo dojrzałą istotę, uważam kogoś kto, jest niewzruszony zbytnio panującymi na zewnatrz warunkami i doświadczanymi sytuacjami. Prawdziwi mędrcy to istoty żyjące na tym świecie, ale egzystujący całkowicie w swojej rzeczywistości. Oni są niczym zaprawieni w boju wojownicy, którzy niejedno już przeżyli i nie dotyka ich już żadna przypływająca gęsta energia. Oni umieją swoją radość i wdzięczność utrzymywać mimo wszystkich przeciwności. Chciałbym jeszcze napisać o tym unicestwieniu ludzkości. Uważam, że to by zablokowało dusze w ich doświadczeniach i odebrało szanse aby te lekcje mogly dalej odbywac sie na tej planecie. Byloby to swego rodzaju uwięzienie tych dusz, ale nie takie do końca ponieważ istnieje niezlicozna ilosc podobnych światów, które oferują tak jak ziemia cały wachlarz energii :)
OdpowiedzUsuń