środa, 6 maja 2015

Anarchistbanjo - Rozwidlenie drogi miesiąc później

Witam wszystkich!


To bardzo krótki post Joe'go, ale jak dla mnie bardzo naładowany informacją. Takie krótkie podsumowanie na bazie jego osobistego życia, bo jakiś punkt odniesienia zawsze musi być. Podsumowanie czasu od równonocy. Nie wiem czy u kogoś obserwacje Joe'go się potwierdzają, u mnie póki co poszło kierunku jeszcze większego braku czasu.


Anarchistbanjo - Rozwidlenie drogi miesiąc później

03 maj 2015
Autor: Anarchistbanjo

To już miesiąc od równonocy, która stworzyła rozwidlenie drogi mojego życia i ja to podjąłem. Wciąż wydaje się to jak sen, gdy ja, jestem dalej odsunięty od bezpośredniego kontaktu z rzeczami, które są tam jeszcze, ale już nie mają dla mnie krytycznego znaczenia. Spaliłem tak wiele mostów i nie ma odwrotu i to jest tak, jak powinno być. To nowy czas i dotyczy nowych rzeczy.

Etap przejściowy się rozpoczął i potrwa kilka lat z tego jak to wygląda. Innymi słowy nie skoczyliśmy natychmiast do naszego celu, ale zatrzymaliśmy się w połowie drogi w bezpiecznym miejscu, w którym możemy naprawić nasze ogrodzenia przed kontynuacją. Kiedy przeniosłem się w nowe miejsce, przyniosłem mój bagaż ze mną (nawet śniłem o przeniesieniu mojego bagażu ze mną) i teraz muszę skonfrontować go i uwolnić go. W pewnym sensie można powiedzieć, że wodór został opanowany i ukończony, ale pozostałe 117 elementów muszą jeszcze zostać zakotwiczone na miejscu. (Odnoszę się do tabeli elementów Dewey Larson - 118 możliwych elementów). Więc prawdziwe żniwa dopiero się zaczynają w fizycznych królestwach.

Mogę nawet nazwać tą fazę przejściową "czasami ostatecznymi". Ci z nas, którzy zrobili "wewnętrzną" pracę pozostają ochraniani i prowadzeni przez ten krytyczny i ważny etap. Będziemy przyciągani do ludzi i wydarzeń, którzy rezonują z nami i którzy pozwalają nam się rozwijać w potrzebny nam sposób. Co próbuję powiedzieć to, to, że nie dotarliśmy do końca, a jedynie kolejnego etapu i przy tym bardzo krytycznego. To jest nasz "śmiertelny" etap, który musi być oczyszczony, zanim "nieśmiertelna" faza będzie mogła się manifestować. Oznacza to, że wszystko musi się zamanifestować fizycznie już teraz i być rozwiązane, zanim cokolwiek będzie mogło ruszyć do przodu. To dlatego takie oszałamiające rzeczy dzieją się na całym świecie teraz. Wszystko, „uderza w wentylator” na raz i nie wszystko jest takie, jak się wydaje być. Teraz wszystko jest, jakie "musi być".

To jest nasz wybór, czym możemy wypełnić nasze umysły i nasze dusze w tym czasie. To, co wypełnia nasze umysły i nasze dusze otrzyma energię i siłę, aby kontynuować. To, czemu nie chcemy dawać energii -zniknie.

Otrzymałem potwierdzenie tego w moim osobistym życiu, gdy te rzeczy, których się obawiałem (nie chciałem żeby się stały) nie przeszły, a te rzeczy, o których marzyłem, zaczęły się spełniiać. Nadszedł czas, aby sięgnąć do naszych marzeń i naszych namiętności. Nadszedł czas, aby marzenia stały się prawdą i nie były łapane w negatywność jakiegokolwiek rodzaju. To jest czas na miłość, miłość we wszystkich rzeczach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz