wtorek, 25 grudnia 2012

AA Michał 23,12 To nie jest dokładnie ten dar , który znacie

Witam wszystkich!

Krótki przekaz z 23,12.

To nie jest dokładnie ten dar , który znacie. - Michael


Przychodzimy jeszcze raz pogratulować wam przejścia innego znaczącego markera, najbardziej znaczącego w historii, jako fakt. Poszło bardzo dobrze.

O tak, było bardzo wielu bardzo zaskoczonych ludzi. Niektórzy byli zaskoczeni tym, co się stało. Najwięcej zaskoczonych jest tym, co się wydaje, że się nie stało. Przynajmniej przestraszeni są wdzięczni, że prorocy katastrof i zagłady się mylili, jak mówiłem.

Jest tak, jak przepowiedzieliśmy, moi przyjaciele. Słyszeliście nas mówiących wiele razy, że największa zmiana kiedykolwiek nastąpi w waszej energetycznej istocie, i w tej Ziemi i wszystkich jej stworzeń. Rozumieliście to, a jednak trzymaliście się oczekiwań  na znacznie więcej. Tak, wiele razy mówiliśmy o tym wiele więcej, i my mówimy Wam teraz, że te rzeczy nadchodzą. Nadchodzą, bo teraz jesteście wyposażeni, aby je zobaczyć. Jesteście w stanie. Jesteście zdolni. Przekonacie się, że wiecie, jak. Jest bardzo dużo do odkrywania teraz o sobie. Ależ to będzie zabawa, nie sądzicie? Zabawa i niesamowita.

Nic z tego nie powinno was zaskoczyć. To wszystko jest starożytna wiedza. Ale jest to jest starożytna wiedza długo uśpiona i tylko na pół uwierzyliście. Jeszcze widzicie, słyszycie i czujecie pozostałości 3-cio wymiarowej myśli i przekonań. Może to zająć wam trochę czasu, abyście pozwolili temu opaść i pozwolili sobie  "przetestować swoje skrzydła", jak to było.

Prawie wszyscy z was czują, jeśli pozwalacie sobie poczuć, coś raczej nowego w sobie. Wielu opisuje swoje zaskakujące i różnorodne doświadczenia i uczucia. Dzieje się tak nadal, i będzie przez jakiś czas. To nie jest dokładnie ten dar, który znacie. Jesteś istotą, którą zawsze byłeś, tylko opakowanie jest usunięte. Znajdź to. Wykop to. Zbadaj to. Graj z tym. Teraz macie całą wieczność, jeśli potrzebujecie nauczyć się na nowo, jak tego używać. Bawcie się dobrze.

Nadal istnieją ogromne ilości energetycznych zmian w drodze. Wasz dwudziesty pierwszy nie jest całkiem zakończony.

Będziemy mówić wkrótce. Dobrego dnia.

23 grudnia 2012
Channeler: Ron Head
http://oraclesandhealers.wordpress.com/

5 komentarzy:

  1. Czyli twierdzicie ze wzniesienie sie odbylo ? tylko trzeba to zauwazyc ? Dla mnie to naciagnae jest. Mialo byc przejscie do 5 tego wymiaru w ktorym dualnosc nie miala istniec, a istnieje dalej. Dla mnie te przekazy zaczynaja byc naciagane.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wszyscy sa gotowi na V wymiar.
    Nie ktorzy dostali szanse.
    Sluchajcie kazdy ma swoja nauke,ma prawo do tego, aby dac Im szanse.
    Jedni sie ucza szybko, drudzy nie potrzebuja wiecej czasu na to aby sie przebudzic i wzniesc.
    Wiem, ze to okrutne patrzec na nauke innych, ale to Ich wybor i uszanujmy to.
    Kochani kazdy kto idzie droga milosci wznosi sie i doswiadcza zmian w sobie i wokolo siebie.
    Najpierw niech kazdy zobaczy zmiany w sobie, a potem w naszym zyciu.
    Wiele lat zylismy w matrixie, wiec ciezko nam zmienic wszystko naraz i wszystkich naraz, bo silna energetyka rozdarla nasze ciala na strzepy lub spalila. Wazne aby robic zmiany w sobie, a reszta zmieni sie.
    Zacznijmy od siebie bracia i siostry. MILOSC.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niby nie bylo zmian ale ja czuje juz wszystko z wiekszego dystansu, mniej mnie dotykaja rozne sprawy, mysle, ze tak jak pisza, jest to proces, ktory ciagle trwa, dzieki za tlumaczenia, pozdrowienia")

    OdpowiedzUsuń
  4. Problem polega chyba na tym, że nie można zmienić nikogo oprócz siebie. Niestety oprócz prezentowania informacji i własnego przykładu wszystko inne będzie interwencją.
    Dlatego nie jesteśmy w stanie nic przyspieszyć, mimo chęci.
    Pozostaje nam robić swoje, też nie oglądając się na innych, szanując odmienność i różnorodność.

    OdpowiedzUsuń
  5. (ten 1 post jest moj a to co zaszlo bylo z 25/26 grudnia)
    Pewna zmiane zauwazylem co prawda i to ogromna, wczoraj jak poserzalem swiadomosc to nie natrafilem na bariere strachu i lęku, czyli jakby 3 gestosc oslabla i udalo mi sie zwiekszyc wibracje tak bardzo ze w pewnym momencie obawialem sie ze jak jeszcze troche poserze swiadomosc to bede mial problem z powrotem do ciala. Jak sie robi projekcje astralna i jest pierw gesty obszar przy ciele niewyrazny, czesto mi bylo ciezko go opuscic dalej, skoncentrowalem sie na sercu i wibracja sie tak zwiekszyla, ze mialem wrazenie ze jakbym pociagnal to jeszcze dalej to bym sie wzniosl. Ale wyczuwalem ze moje cialo jest jeszcze zbyt geste i razem z nim nie moge sie wzniesc dalej. Wniosek jest taki ze duchowo moglbym sie wzniesc ale musialbym zostawic cialo (umrzec) A to by bylo dzialanie poprzez ego na co moje wyzsze ja by mi nie pozwolilo, a nawet bym tego nie chcial gdyby to bylo mozliwe.

    Doswiadczenie te mozna porownac do elektronu okrazajacego jadro atomu, wraz ze wzrostem czestotliwosci przyciaganie do srodka bylo coraz mniejsze a swiadomosc rozszerzala sie i laczyla ze wszystkim coraz bardziej. A zwiekszanie wibracji kontroluje poprzez zwiekszanie czestotliwosci charakterystycznego dzwieku (szumu) w glowie i koncentracji na sercu.

    Wiadomo ze ten sam proces mozna osiagnac poprzez tyle roznych wizualiazacji i technik co jest ludzi na ziemi. Wyobraznia to potezne narzedzie do ksztaltowania rzeczywistosci.

    W ktoryms momencie z duzym trudem wyszedlem z tej orbity i wszedlem na jeden z obszarow focusa (termin z ksiazek roberta monroe) w pol dostrojony zmaterializowalem cialo i trafilem na jakis gesty obszar gdzie przebywali ludzie po smierci.
    Musze sie powaznie oczyscic bo w astralu mnie zawsze znosi na geste obszary ktore sa niewyrazne i ciezkie w poruszaniu sie, Zwykle sie wyczuwa kogos obecnosc i slabo kogos widac.
    Zawsze tak mam gdy wchodze w astral z cala swiadomoscia i ego nie zmieniona.
    A gdy obszar jest wyrazniejszy i mnie gesty to jakby tylko czesc swiadomosci przechodzi a ta nizej wibracyjna czesc jest uspiona.

    Ogolnie technika wyjscia z ciala, czy wejscia w astral polega pierw na uspieniu wiekszosci swojej swiadomosci zostawiajac maly jej swiadomy punkt, zeby po przekroczeniu progu ja odzyskac.
    Mozna powiedziec ze pierw sie kompresuje samego siebie a po przekroczeniu furtyny trzeba sie rozpakowac xD.

    Chaotycznie napisane ale kto w temacie to zrozumie.

    OdpowiedzUsuń