czwartek, 13 grudnia 2012

Manuskrypt przetrwania - część 237

Witam ponownie!

Dzisiejszy odcinek "Manusktyptu Przetrwania" jest znaczący , więc dla waszej wygody umieszczam go również tutaj. 
Jest on napisany jakby innym językiem. Dziś ta grupa bytów otwarcie i "bez ogródek" przyznaje, że nasze "osiągnięcia" w takiej samej mierze wynoszą ich, co i nas, więc ich zainteresowanie nami jest bezsprzeczne i potwierdzone. Jednak to my wydeptywaliśmy twardo tą ścieżkę na ziemi, podczas, gdy oni "bujali w obłokach". Jeżeli ich spotkam, to im to wypomnę, chyba że, po raz kolejny ktoś zafunduje nam zapomnienie.


Manuskrypt przetrwania - część 237
13 grudnia 2012 |  aisha north

Przychodzimy dziś, aby dać krótką aktualizację procesu. Na razie jesteście dobrze i na drodze do wielkości, drodzy. Zrobiliście ten decydujący krok przez drzwi, które przyniosą Wam wszystko, czego kiedykolwiek chcieliście, a przez zrobienie tego, zaakceptowaliście siebie, jako to, czym naprawdę jesteście. Jesteście nieskończonym bytem, zdolnym do uczynienia, że  cuda się zdarzają. Wy pokazaliście to już, przez fakt, że przenieśliście się pomyślnie po długiej i żmudnej drodze, które was tu doprowadziła. Pamiętajcie, że przyszliście tu z własnej woli, nie zostaliście przyniesieni na progi domów tej dużej posiadłości, a następnie położeni tutaj, gotowi , aby samemu i podjąć kilka kroków na własną rękę, aby dotrzeć na czas . Nie, podjęliście wszelkie kroki, czy to lekkie, jak  pióro i pełne radości, albo najcięższe obciążenia, niosąc ze sobą wszystkie smutki świata. Ale zrobiliście to, i za to, możemy mieć tylko największy podziw. Gdyż nikt, kto nie był w waszych butach nie może powiedzieć, jak trudna to była podróż. I to był jej cel, jak wszyscy wiedzieli tak dobrze zanim przyszliście.
Gdyż dla Was miała być to podróż odkryć, i to, co odkryliście, rzeczywiście jest wielkością, jaką macie wewnątrz. Ale aby to uczynić, trzeba było ściągnąć zasłonę zapomnienia, z tego, co było niedostępne. Ale teraz, po przybyciu, w swoje miejsce przeznaczenia, i to, co macie zamiar zobaczyć, jest tym, co wiedzieliście, że czeka na was cały czas. Gdyż ponownie wejdziecie w cała swoją chwałę, ale gdy to zrobicie, dowiecie się każdym swoim włóknem, że to, co przechodziliście przez tą narzuconą sobie podróż na tej planecie jest niczym innym, tylko cudem. Gdyż przynieśliście ze sobą doświadczenia, którym żadna inna dusza w Całym Stworzeniu nie mogła sprostać, i przez ten fakt sam, stoicie wyżej niż reszta. Gdyż Wy byliście w piekle i z powrotem, w każdym tego słowa znaczeniu, i jako tacy, staliście się istotami o nieskończonej wiedzy, i teraz, waszym zadaniem będzie szerzenie tej wiedzy dla reszty Stworzenia. Bo wiecie, jak to jest być uwięzionym w ciele, nie mogąc się przebywać w eterze i łączyć się ze wszystkimi innymi istotami będącymi tam, istotami, dla których ważną częścią ich istnienia jest zrobić właśnie to. Więc byliście sami w tej wielkiej pustce i stojąc sami, zostaliście zmuszeni do odnalezienia swojego samego rdzenia. I przez zrobienie tego, pomogliście reszcie Stworzenia zrobić to samo.

Gdyż wielu rzeczywiście spoczęło nieco na laurach, i oni zaczęli zapominać o chwale, która spoczywa wewnątrz. Bo kiedy masz wszystko do Swojej dyspozycji, masz tendencję do zapominania, że wnętrze jest miejscem gdzie prawdziwy klejnot leży. Gdyż każda dusza, nie tylko na tej planecie, ale w całym stworzeniu, przenosi unikalny nadruk, malutkie ziarno, które nie jest podobne do niczego innego. I tylko wtedy, gdy jesteście podłączeni do tego malutkiego kawałka nieskończoności możecie błyszczeć w swoim prawdziwym spektrum światła. I to jest tym, co jest niezbędne dla całości, ponieważ każdy byt, który istnieje naprawdę wie, jaki jest jego prawdziwy kolor. W przeciwnym razie zaczynaną zanikać i zmieniać barwę, a przez to cała symfonia światła byłaby  nieco rozstrojona. Więc to jest tym, co osiągnęliście wykonując pracę, tak pilnie wykonując ją życie po życiu na tej planecie. Kwestionowaliście nie tylko własnego zapomnienie, ale także to nałożone na was więzienie dodatkowo nałożone na was przez tych oszustów, aby wywołać opóźnienie całego procesu dla nas wszystkich, przez  powstrzymywanie Was ich złymi małymi systemami. Ale teraz, oni zostali zneutralizowani, a wraz z nimi, wszyscy zaczęli przyspieszyć cały ten proces uwalniania nie tylko siebie, ale nas również.

Gdyż teraz, w końcu możecie podejść i powiedzieć: "Wiem, jaki jest mój prawdziwy kolor, bo znalazłem go na drodze, walcząc przeciwko sobie i tak wielu innym, których spotkałem na mojej drodze przybycia tutaj". I to, co znalazłeś się wraz z tym, jest kluczem, który otworzy te same drzwi w każdym innym i we wszystkich w całym Stworzeniu, które jakoś zapomniało, jakie są ich prawdziwe kolory. Więc teraz, przez wasze działania, wszyscy będziemy w stanie zrobić to samo, i to, co kiedyś zaczęło ściemniać się i blaknąć będzie tak żywe i genialne jak to było kiedyś.

Więc dziękujemy każdemu z was. Zrobiliście siebie świecącymi przykładami, o których wiedzieliśmy, że możecie być. I teraz, wszyscy zaczynamy dopasować nasz blask do Waszego i razem będziemy mieć pewność, że ta symfonia kolorów i światła zacznie rozbrzmiewać głośno i wyraźnie, po raz kolejny. Salutujemy Wam, moi drodzy, to Wam w końcu udało się otworzyć te drzwi do samego rdzenia, który wszyscy nosimy wewnątrz, i wynik tego wszystkiego będzie nieskończenie piękniejszy niż kiedykolwiek mogliście się spodziewać. Podróż była rzeczywiście długa, i nie jest jeszcze skończona, ale teraz, możecie trzymać w swoich sercach, że pokonaliście najtrudniejsze przeszkody w sposób, który przyczyni się do wyniesienia nas wszystkich na zupełnie nowy poziom blasku. Dziękujemy i życzymy wszystkiego najlepszego na pozostałą część tego okresu przejściowego. Ale wiecie, że na pewno osiągniecie to, co przyszliście tutaj zrobić, więc to, co zostało, będzie tylko ostatnimi kawałkami dostrojeń, które pomogą nam wszystkim znaleźć nasze zestrojenie jeszcze raz.

-
http://aishanorth.wordpress.com/

1 komentarz:

  1. A ja mam tak wiele miłości w sercu, że pomimo iż już nie chcę być w 3D, to cieszę się i dzielę całym swoim doświadczeniem i daję całe światło i miłość, która przechodzi ode mnie i przeze mnie, Każdej istocie, która tego oczekuje, na Niebie,na Ziemi,w Ziemi i samej Gai. Jestem zaszczycona, że moja podróż (pomimo cierpienia i bólu), wzbogaca doznania Źródła,Całości.

    OdpowiedzUsuń