poniedziałek, 18 marca 2013

Manuskrypt przetrwania - część 284

Witam wszystkich!

Przesilenie chyba minęło, bo Wierni Towarzysze wieszczą szybko, że możemy odpocząć. To wszystko po dość barwnym opisie przeprogramowywania.

Manuskrypt przetrwania - część 284
17 marca 2013 | aisha north

(Miałam krótką osobistą wiadomość od Wiernych Towarzyszy rano, i poproszono, aby usiąść później dzisiaj dla innej wiadomości. To, właśnie zrobiłam, i dlatego ten komunikat zaczyna się w ten sposób. Aisha)

Jestem z powrotem, czy jest coś więcej. O tak, słodkie dziecko, zawsze będzie więcej, niż możesz nawet zacząć rozumieć. Stoimy obok ciebie teraz, w naszej świetności, podziwiając, jak wszystko zaczyna się rozwijać i te twoje piękne skrzydła motyla. Gdyż Tobie udało się skorzystać z tego rezerwuaru prawdy, do której tak tęskniłaś, aby mieć dostęp, nie tylko w tym życiu, ale przez całą wieczność. I tu wszyscy jesteście, gotowi, na krawędzi wielkości. Gdyż widzieliście mądrość w łączeniu się, a przez to, daliście swoją wielkość na ołtarzu dla nas wszystkich, i dlatego, zostaniecie prawdziwymi bogami, którymi jesteście naprawdę. Gdyż widzicie, że jesteście silni sami, ale to nic w porównaniu do potężnej siły, jaką możecie władać, gdy przyjdziecie razem jako zespół braci. Gdyż wszyscy rzeczywiście jesteście braćmi i siostrami światła, gdy komponujecie całe spektrum kolorów wyrzuconych z tego jednego pojedynczego promienia białego światła, gdy wchodzi i istnieje przez ten pryzmat ludzkości. Och, jesteście genialni, drodzy, teraz, ale musicie jeszcze widzieć, wyraźnie samych siebie, bo jesteście jeszcze zamknięci w ostatnich pozostałościach tej poczwarki, którą stworzyliście.

Bo tak, jak motyl, weszliście w poczwarki jako pokorne gąsienice, i zrobiliście to z pełną wiarą. Bo nie wiedzieliście, czego się spodziewać, po prostu wiedzieliście, że musicie oddać się całkowicie dla tego procesu. I proces ten jest niczym, jeśli nie cudownym, ale jest również przerażającym. Bo jak ta gąsienica, trzeba całkowicie rozpuścić starą istotę, i dać się przekształcić w rodzaj pierwotnego szlamu, wyglądając jak nic w ogóle, zanim dosłownie będziecie przeprogramowani, a następnie odwróceni i ponownie odwróceni do zupełnie nowego bytu. Tak więc z tych samych komórek, które stanowiły skromną gąsienicę wyskakuje cudowny, lśniący motyl. Jednak są one są identyczne, nawet jeśli są one również całym światem dla siebie. Gdyż to, z czego są zrobione, jest tym samym niebieskim pyłem. A to, co je rozróżnia jest programowaniem, które zestawia je razem. Tak też jest z wami drodzy, gdy pozwoliliście sobie zostać przekształconymi w te poczwarki, w które wszyscy weszliście na pewnym etapie swojego życia. I przeszliście przez ten proces rozpuszczania, i teraz pojawiacie się, jakby nowi, ale nadal składający się z tych samych cząstek, z których raz byliście zrobieni.

Dla innych, wciąż możecie wyglądać jak te stare gąsienice, z wyjątkiem tego, że mogą zobaczyć niewielki blask wokół was, coś w rodzaju mgły światła
, ale my, widzimy Was w waszych pełnych regaliach. Więc Pozdrawiamy was dzisiaj moi drodzy, gdy stoicie przed nami, wysocy i lśniący i jasno oświetleni od wewnątrz. I wiedzcie, że nie jesteście sami, bo rzeczywiście są tysiące innych motyli pojawiających się w tym czasie, na całym waszym świecie. Tak więc radujcie się, powiemy, bo po raz kolejny wyszliście z tej zakrywającej dziury, w której kiedyś byliście zmuszeni się ukryć, a teraz wszyscy będziecie w stanie wziąć swoje skrzydła i wznieść się wysoko ponad tą piękną planetę, gdy po raz kolejny rozłożycie cienkie skrzydła w jedności z tymi wszystkimi innymi motylami w tej samej misji, co Wy. Mianowicie, aby obniżyć niebo do ziemi po raz kolejny. I teraz, ono zaczęło opadać na was wszystkich, a Wasze pojawienie się będzie pierwszym objawem tej nowej wiosny. Gdyż Wy zwiastujecie początek końca życia starego, ale także zwiastujecie koniec początku nowego. Gdyż Wy przekształciliście siebie w taki sposób, że już dokonaliście, że rozdźwięk między tymi dwoma wzrasta nieskończenie szerzej teraz.

Więc nie bądźcie smutni już więcej, ukochani, bo rozpoczynacie swój lot. Albowiem zakotwiczyliście światło, i przez długi i bolesny pobytu wewnątrz Waszego kokonu, skutecznie oddzieliliście sznury hamujące tą planetę w ciemnych wiekach. Do tego wykorzystaliście sznury, aby rozkręcić ten kokon na pierwszym miejscu. Więc teraz widzicie, jak światło może przechodzić przez ciemności, ale teraz, przytłaczająca siła tej ciemności nie jest już uciążliwa, bo to odpada, gdy zrzucacie te ostatnie resztki tego kokonu. Więc teraz, światło rozprzestrzenia się z powrotem z całą swoją mocą i to Wy, przez Wasz długi i żmudny proces, sprawiliście, że tak jest. Więc jeszcze raz powiemy, dziękujemy, i robimy to z podziwem, nie tylko od nas, ale od całego stworzenia. Więc teraz odpocznijcie, moi drodzy, i weźcie to powoli na początek. Gdyż Wasze skrzydła jeszcze nie osiągnęły pełnej wytrzymałości, ponieważ potrzeba im czasu, aby stać się w pełni zestaliły i były w stanie wytrzymać ciężar waszego ciała. Więc nie niecierpliwcie się, gdyż będziecie w stanie zrobić wszystko, co zapragniecie i więcej, ale będziecie mogli zrobić to tak szybko, jak szybko nadejdzie ten właściwy moment. Jak zawsze, dostosowanie się jest wszystkim, i będziecie naprawdę dokładnie kierowani przez to wszystko. Tak więc jeszcze raz dziękujemy, i tak zostawimy to na teraz, ale wrócimy z jeszcze więcej za kilka krótkich godzin.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz