piątek, 16 sierpnia 2013

Manuskrypt przetrwania - część 340

Witam ponownie!

Kolejny odcinek wałkuje kolejną falę energetycznych "ataków". To już było wiele razy, tylko alarmy będą głośniejsze i częstsze.


Manuskrypt przetrwania - część 340

Czas toczy się dalej, i jesteście być może bardziej niż trochę niespokojni o to, co ta cała energetyczna modernizacja spowoduje. Dla niektórych, mogą poczuć się jakby zaczynali się rozpadać w szwach, i powiedzą sobie "Ja po prostu nie mogę tego już dłużej". Ale dla innych, rozejrzą się i pomyślą "gdzie są te ciężkie napady energii, które inni wydają się cierpieć? Nie czuję nic w ogóle, czy jestem w porządku tutaj, albo czy nie opuściłem czegoś? ". W obu przypadkach możemy zdecydowanie powiedzieć, że wszystko jest naprawdę dobrze, i nie rozpadacie się na kawałki, ani nie omijacie żadnej korekty.

Po raz kolejny musimy przypomnieć, że nawet jeśli te burze są wściekłe na tak wiele sposobów, sposób reagowania na nie ich będzie bardzo indywidualny. Niektórzy z was mają dokładnie takie same właściwości fizyczne i psychiczne objawy, które często towarzyszą tym energetycznym emisjom, i tak znajdziecie pocieszenie w tym, że nie jesteście osamotnieni i mniej lub bardziej zniszczeni przez te burze. Podczas gdy dla innych, ich podróż będzie taka, którą mogą postrzegać jako bardziej osobliwą, i jako tacy, będą walczyć o cały zestaw innych powodów, niż te, które odczuwają na pogodę, niż większość w tej chwili. Ale jeszcze raz powiemy, wszystko jest jak ma być, i nawet jeśli fizyczny pojazd będzie emitować więcej sygnałów alarmowych w tej chwili i przez dłuższy okres czasu niż zwykle, wiedzcie, że to nie jest nic szczególnego dla was . Bo jesteście zbudowani z silnych rzeczy, drodzy i stajecie się jeszcze silniejsi przez to, co dosłownie przechodzi przez wasze ciało, ale wiedzcie też, że to będzie naprawdę małe pocieszenie dla wszystkich tych, którzy cierpią teraz. Tylko pamiętajcie, że nie jesteś w żadnym ryzyku, aby mieć jakiś negatywny wpływ z tych energii, z dala od tego. Spójrzcie na te sygnały, które wasz organizm wysyła, jak tylko huczy z irytacji, a nie sygnały o prawdziwym niebezpieczeństwie.

Jak zawsze, należy zwrócić szczególną uwagę na to, co wasze ciało mówi do was, bo wtedy i tylko wtedy będziecie wiedzieli, że jest rzeczywiście różnica w tym, co te energie aktywują i co może pochodzić z wszelkich podstawowych słabości, jakie możecie mieć. Bo to, co te energie będą robić, to naciskać wasze przyciski na tak wiele sposobów, i to pchanie samo w sobie nie jest niczym, czym można się martwić. Można to porównać do rodzaju podrażnienia czy może formy alergii, gdzie wasze mechanizmy obronne organizmu mogą iść w nadbieg czasami, żeby spróbować wypędzić te nowe wibracje postrzegane jako pewnego rodzaju "intruzi" w systemie. Pamiętajcie, że wasze ciało jest zaprogramowane do utrzymania status quo za wszelką cenę, a tak, więc kiedy te regularne bombardowania energetycznych drgań zaczynają wnikać coraz głębiej w system, wszystkie te psy stróżujące, które mają zadanie upewnić się, że nic nie nieznanego nie powinno wsunąć pod ich osłonę będą przygotowane do wszczęcia alarmów.

A teraz, alarm będzie dzwonił głośniej i częściej niż kiedykolwiek. Ale to samo w sobie nie jest powodem do niepokoju, tylko do dbania bardziej o siebie i pozwalania organizmowi na więcej odpoczynku, aby był w stanie lepiej pogodzić z tą zmianą energetyczną, którą przeżywa. Więc jeszcze raz powiemy, oddychajcie głęboko, i wiedzcie, że jest to rzeczywiście bardzo prosty, ale również najbardziej skuteczny sposób na pobyt na powierzchni w tym ubijaniu masy energii, która obija was ze wszystkich stron. A dla tych, zastanawiając się, dlaczego wasze ciało nie alarmuje, nie przejmujcie się tym. Jest to po prostu wasze energetyczne ustawienie, które odpowiada tym energiom w inny sposób, i jako tacy, będziecie żeglować przez ten okres z większą łatwością niż inni.

http://aishanorth.wordpress.com/2013/08/09/the-manuscript-of-survival-part-340/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz