środa, 6 lutego 2013

Manuskrypt przetrwania - część 264

Witam ponownie!

Nowy odcinek Manuskryptu potwierdza bieżącą aktywność napływu energii, ale też bardziej przygotowuje nas już na końcowe efekty ich działania.

Manuskrypt przetrwania - część 264
06 lutego 2013 - aisha north

Jak już być może zauważyliście, aktywność rośnie. Nie tylko wewnątrz, ale także na zewnątrz. Odnosimy się do pobrań, które są zarejestrowane, nie tylko w ciele, ale w waszej niebiańskiej siedzibie i rzeczywiście również ziemskiej. Więc nie jesteście jedynymi obecnie odczuwają potrzebę stękać i jęczeć trochę w tej chwili. Rzeczywiście, jak wyżej, tak i na dole, wy wszyscy jesteście zalewani runda po rundzie silnym, ale "przyjaznym ogniem", jeśli możemy użyć takiego wyrażenia. Do tego jest naprawdę zalewem, ale nawet jeśli czujecie się raczej gorzej w tych czasach, możemy pokusić się domyśleć, że wszyscy w jakiś sposób jesteście w stanie dostroić się do tej nowej melodii, która zaczęła robić się słyszana wewnątrz.

Innymi słowy, nawet jeśli część z was może czuć się mniej niż skłonna, aby chociaż kiwnąć palcem w tej chwili, to tak naprawdę stale wzrastacie w siłę. Bo gdy jesteście otwarci na te zmiany w energetyce, to z zadowoleniem witacie tych posłanników swojej atmosferze, którzy już zaczęli wywołać reakcję łańcuchową w was wszystkich. I ta reakcja łańcuchowa jest tak ogromna, że to zmiecie jakiekolwiek ze starych pajęczyn wciąż trzymające się w ukrytych zakątkach wewnątrz. Wiemy, że mówiliśmy o niektórych z tych "oczyszczeniach wiosny" przedtem, ale to, co odnosi się do teraz, jest rzeczywiście na zupełnie innym poziomie. To nie są już prace przygotowawcze, jest to wykończenie, aby to tak nazwać, a dla tych z was nadal mających jakieś wątpliwości co do tego, jak się znajdujecie w tym wszystkim, możemy zagwarantować, że wykonujecie to doskonale.

Po tym wszystkim, przyjęliście te zmiany, bo bez waszej najgłębszej decyzji zrobienia tego, to wasze życie i Wasz cały świat byłby w miejscu bardzo, bardzo innym. Gdyż Wy przyjęliście światło we wszystkich jego kształtach i formach, i światło zaczęło dawać głos na serio teraz. Więc nawet jeśli niektórzy z was wciąż chwieją się pod presją tych nowych gości, niektórzy z was mają już uczucie podnoszenia ciśnienia, a wraz z nim, waszej duszy. Gdyż przychodzi chwila dla każdego i każdej z was, gdy nagle szalejące wewnątrz burze nagle wydadzą się odchodzić całkowicie, i pozostaje wam spokój, ale tak silny, że wiecie, że dotarliście. Dokładnie, gdzie przybyliście, może nie być jeszcze jasne, ale uczucie, jakie macie w zasięgu jest tak silnym potwierdzeniem, że po prostu wiecie, że odsunęliście się od zamieszania, i pewność, że w końcu zaczęliście wynurzać się na powierzchnię.

Więc nie martwcie się, wszystko, co macie teraz, to delektować się spokojem chwili, bo zbliża się do Was. I znowu mówimy, nie myślcie, że jest to z waszej winy, że nadal czuje burza szaleje wokół was. To nie jest ten przypadek, że każdy z was jest tam, gdzie ma być w tej chwili, i nie jest to żadna forma konkurencji, gdyż ilość czasu, jaką spędzasz w tej burzy oczyszczającej jest mierzona. Wszyscy bowiem jesteście zwycięzcami, bez względu na to, w której chwili przekroczycie "metę", i jako tacy, wszyscy macie powód do świętowania. Wszyscy bowiem osiągniecie swoje wnętrze, aby walczyć dalej o prawdziwego siebie, co nie było osiągalne dla życia po życiu. Ale teraz możecie wreszcie spotkać siebie ponownie, i będziecie to zrobić we właściwym momencie. Więc jeszcze raz powtarzamy tą samą radę oddychajcie i zachowajcie skupienie, i wiedzcie, że pod tym szumem wiatru i uderzanie deszczu leży też spokojne miejsce, które jest twoje i tylko twoje. To czeka na was wszystkich, i nie będziecie w stanie tego przegapić, bo wzywa was z taką mocą, że nie możecie znaleźć innego jego odpowiednika, ani gdzieś we wszechświecie, ani poza nim.


Strona internetowa: http://aishanorth.wordpress.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz