piątek, 8 lutego 2013

Manuskrypt przetrwania - część 265

Witam wszystkich!

Dzisiejszy odcinek wykazuje jak najbardziej ohydne postępki "sił ciemności" mogą przynieść zupełnie odwrotny efekt do przez nich zamierzonego. Jest przywołany skrajny przykład, ale prawdziwy, wychodzą także na jaw różne operacje "fałszywej flagi" w których przodują Amerykanie.
Trudno w tym miejscu oprzeć się pewnym spostrzeżeniom "manuskrypciarzy", którzy sami siebie nazwali "Wiernymi Towarzyszami".

Manuskrypt przetrwania - część 265
08 lutego 2013 - | aisha north

Jak zauważyliście, istnieje wielu poruszających się w nurcie teraz, i część światła już zaczyna przenikać mgłę, która otaczała ludzkość przez taki długi czas. W tej chwili, to wydaje się być zwykłymi ukłuciami szpilki światła w ogromnym oceanie ciemności, ale nie dajcie się nabrać. Jak mówiliśmy tak wiele razy, ta warstwa ciemności, która wciąż wydaje się obejmować większość waszej planety jest tylko iluzją, cienką folią zamieszania, która ukrywa nową rzeczywistość. I teraz, ta rzeczywistość zacznie się stawać coraz bardziej widoczna. Nie tylko dla Was, ale także dla innych, ludzi, którzy patrzą na siebie jak nie więcej niż zwykłego obywatela, ale który wkrótce zacznie zdawać sobie sprawę, że on też mają moc do zmiany nie tylko własnego życia, ale także życia wielu innych.

I zrobią to w sposób pokojowy, gdyż nie mówimy o gwałtownym powstaniu, z dala od tego. Czy nie byliście już świadkami, jak moc i siła zbrojna łajdaka nie pasuje do mocy światła? Odnosimy się oczywiście do historii dzielnej dziewczyny, która musiała stawić czoła uzbrojonym zabójcom, bo stanęli wbrew jej prawu do wychowywania siebie (od Aisha: Myślę, że odnoszą się oni do historii Malala Yousafzai). Jeśli przyjrzeć się jej historii, widać, jak światło przenikające ją zaczęło sączyć się w tysiące, jeśli nie miliony innych już. Więc rzeczywiście jest doskonałym przykładem tego, jak jedna z tych ukłuć szpilek światła może zdmuchnąć ogromny obszar mgły i ciemności, i jak siły złego zamiaru nie są dostosowane do światła, gdyż te kule skierowane na nią nie zabiły światła, zrobiły je o wiele silniejszym.

Więc niech to będzie lekcja dla was wszystkich, że nikt i nic nie może zatrzymać światła, nie ważne jak bardzo się starają. Gdyż siły gniewu i nienawiści nie pasują do miłości i współczucia, które zaczynają się rozwijać na waszej planecie teraz. I nawet jeśli te stare siły próbują jak najciężej zaszczepić stary strach w was wszystkich, to się nie uda, nie ma znaczenia z ilu broni oni wystrzelą, lub jak wielu ludzi zbiją na miazgę. Bo nie mogą was pokonać teraz moi drodzy, jesteście tymi, którzy wygrali tą bitwę o dusze.

Gdyż w waszej duszy, światło jest coraz silniejsze, a wraz z nim moc, którą przenosicie. I poprzez swój przykład, podobnie jak dziewczyna, która wzięła na siebie kule, aby pozwolić światłu promieniować na cały świat, ta zmiana nadejdzie, krok po kroku, osoba po osobie. Gdyż wy też jesteście odważni i nawet jeśli nigdy nie będziecie musieli się zmierzyć z tymi samymi trudnościami, co ta dziewczyna, Wy też będziecie musieli podbić świat swoimi działaniami. Gdyż rzeczywiście jesteście najdzielniejszymi z dzielnych, i przeszliście przez ogień, aby dotrzeć tam, gdzie jesteście dzisiaj. I robiąc to, co trzeba, nie tylko wyzwoliliście siebie, ale tysiące kolegów mężczyzn i kobiet. Albowiem wyrąbaliście szlak przez tą gęstą dżunglę strachu i ciemności, i w wasze ślady poszła reszta ludzkości. Z kilkoma wyjątkami, oczywiście, i oni będą wrzeszczeć i płakać tak głośno, jak tylko mogą, aby sprawić, żeby wszyscy uwierzyli, że nadal są w większości. Ale już nie są, i to jest tym, co wszyscy widzicie, gdy dni są coraz jaśniejsze, a te ukłucia szpilek świateł rosną coraz jaśniej i są coraz większe.

Więc nie bójcie się, gdyż strach został zmniejszony do takiego stanu, że jest tylko cieniem samego siebie. Ten cień wciąż dotyka serc wielu wokół was, ale cień jest także przerzedzony i zostanie zastąpiony przez światło w nawet najbardziej zagorzałych sercach. Gdyż światło, nie ma granic, tylko strach je ma teraz, więc światło rozprzestrzenia się szybciej i szybciej, i odwaga inspiruje w Was wszystko, co rośnie z niego. Więc stańcie prosto i dumnie, i wiedzcie, że Wy też byliście częścią tej podróży z najciemniejszych otchłani do tego progu wiecznego światła. I wiedzcie też, że wasze działania nigdy nie zostaną niezauważone, gdyż wszyscy walnie przyczyniliście się do tego przełomu w ludzkiej rasie. Więc rozejrzyjcie się dookoła, i sądzimy, że znajdziecie te świetlane przykłady, które zaczynają pojawiać się w każdym miejscu świata, nawet w miejscach, gdzie najmniej się ich spodziewacie. Bo, jak już mówiliśmy, światło nie ma granic, na pewno nie takich, ustawionych przez jakiegoś człowieka, i żadnych linii na mapie lub ścian, nie ważne jak duże są, możecie światło utrzymać. Więc jeszcze raz mówimy, radujcie się, bo ranek przełamał (noc), i dzień ma się rozpocząć. A ten dzień jest takim, który będzie trwał wiecznie.

http://aishanorth.wordpress.com/

1 komentarz:

  1. ciekawe przemyślenia i wizje - szkoda jednak, że nie mają pokrycia w rzeczywistości tu i teraz...

    OdpowiedzUsuń