niedziela, 23 czerwca 2013

Manuskrypt przetrwania - część 324

Witam wszystkich!

Kolejny odcinek jest pewnie prawie doskonałą kopią wielu poprzednich, widać taka potrzeba, ze sypią zachętami "pójścia do wewnątrz" chcąc nas nakłonić do przyjmowania bardziej energetycznych postaw, zamiast ciągłego rozdrapywania ran i odgrywania, czy odgrzewania starych dramatów.

Manuskrypt przetrwania - część 324
• 16 czerwca 2013 •

Strach, ból, walka i trud. Dla wielu będzie to bardzo dokładny opis ostatnich kilku dni, a dla was wszystkich, byliście w kontakcie z co najmniej jednym składnikiem tej ekscytującej mieszanki sprzecznych objawów ostatnio. Na tak, rzeczywiście są objawy głębokiej transformacji zachodzącej w was wszystkich, a wszystkie objawy przechodzą, mogą na różne sposoby skutecznie maskować przyczyny ich pojawienia się. Bo wszystkie te nieprzyjemne skutki mogą łatwo być sklasyfikowane jako negatywne, i dla niektórych nawet być interpretowane jako szkodliwe. Ale nie są. Bo to, czym naprawdę są, są jasnym znakiem, że wychodzicie z wyziewu dramatu i iluzji, w których pływaliście przez eony.
Bo jesteście w tym, co można nazwać stanem chaosu dla wielu teraz, gdyż jesteście na samym progu odkrywania na nowo waszych najprawdziwszych potencjałów, prawdziwego siebie, takiego, który pojawi się świecący z całego błota, które czasami wydaje się trzymać Was nieubłaganie bez względu na to jak bardzo się staracie, aby je zeskrobać. A więc znowu powiemy, pamiętajcie, aby się podnieść z tego błota, bo nawet jeśli cała istota wydaje się być niemal zasysane pod przez wciąganie tej mazi, wasz duch jest wciąż tam, w bezchmurnym niebie. Więc jeszcze raz zachęcamy wszystkich, aby połączyć się z tym swobodnym lataniem, które wszyscy widzą, że przenosicie wewnątrz. I wtedy, dopiero wtedy będziecie mogli zobaczyć, że nie spadacie pod wpływem ilości lat, jakie macie ponownie. To jest jego ostatni pokaz siły, ale daremny. Oznacza to, że tak długo, jak jesteście w stanie oderwać uwagę od wszystkich dramatów, i pozwolić sobie w pełni zaangażować się w prawdziwego siebie, takiego jak już mieliście co najmniej jeden przebłysk.

Będziemy powtarzać tę wiadomość ponownie i jeszcze raz, bo pamiętajcie dużo łatwiej jest wpaść w pokusę, aby ponownie wejść do walki swojego wewnętrznego dramatu, który rozgrywa się w żywych kolorach, niż uwolnić go raz na zawsze, i uznać, że te są tylko powierzchowne miraże nałożone na rzeczywistego CIEBIE. Bo prawdziwy TY, to nie aktor, prawdziwy po prostu JEST, teraz i zawsze jest. Więc jeszcze raz powiemy, te wzloty i upadki, lęki i walki to znak, że jesteście przedstawiani z tych wszystkich starych i zmęczonych części Was, z wyraźnego powodu, aby się wreszcie pożegnać się z nimi. Bo nie można pominąć ich, to tylko zwiększy dramat jak już mówiliśmy wcześniej. Musicie po prostu "iść w górę" i zobaczyć, jak to wszystko mija Was, jak dym unosi się przed wami, jak to idzie w górę i łączy się z innymi wspomnieniami dryfującymi w zapomnienie, ponieważ ponownie wchodzą w Kreację i wracają z powrotem do ich nieskazitelnego stanu czystej energii.

Bo to tak jest, Wy wracacie również, do Waszego dziewiczego stanu czystej świadomości, ale tym razem, to przyjdzie do fizycznego pojazdu, nazywanego ciałem. To nie stanie się bez procesu tarcia, z dala od tego. Ale pamiętajcie, możecie zrobić tego o wiele, wiele więcej, więc jeśli uda się Wam wydobyć się z chęci gry wraz z tymi scenami teatralnymi, które pojawiają się dla przejrzenia. Bo to jest tym, czym naprawdę miało być, rewizją, i zobaczeniem ich, a nie ponownie, jako BYCIE nimi. Są bardzo jasne rozróżnienia pomiędzy tymi dwoma, i apelujemy ponownie, abyście byli bardzo świadomi tego, do jakiej kategorii automatycznie się dostosowujecie.

Więc jeszcze raz powiemy, pomóżcie sobie poprzez połączenie się wewnątrz w rzece wszechwiedzy, która jest dla was dostępna, 24/7, bez względu na to, jak daleko w błocie aktualnie czujecie się. Bo nie jesteście ludźmi, błota, macie wolne duchy, więc nie potrzebujecie tej błotnej kąpieli dłużej niż to, co wybierzecie. Rzeka jest tam, i nie ważne jak poplamiony i zanieczyszczony się czujesz, rzeka Ciebie omyje. I nie martw się, Twoje stare błoto nie zepsuje, tej rzeki w jakikolwiek sposób. Bo rzeka będzie zanosić ten muł do miejsca, gdzie będzie służyć jako żyzna gleba, w której rośnie nowe życie, za którym tak głęboko tęsknicie.

http://aishanorth.wordpress.com/.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz