poniedziałek, 7 września 2015

AnArchistbanjo: Aktualizacja n/t Wzniesienia - Upadek Domina się zaczął

Witam wszystkich!

Dawno nie gościliśmy tu Joe'go, Anarchistbanjo. Wprawdzie po drodze wstawił taki bardziej filozoficzny czteroodcinkowy cykl o Bogu, duszy, boskich odpowiednikach i epoce Kali Yuga, ale to sobie raczej darujemy. Ta aktualizacja dotyczy Wzniesienia nowych ludzi i nowych elfów i Joe tym razem dokładnie tłumaczy kto się pod tymi nazwami kryje w/g niego. Jak i inne źródła mówi o fali, ale ten długi jak na niego post i tak w/g mnie wymaga interpretacji do bardziej przystępnej formy.

Aktualizacja n/t Wzniesienia - Upadek Domina się zaczął

30 sierpnia 2015
Channeler: Anarchistbanjo

Minęło sporo czasu od mojej ostatniej aktualizacji n/t Wzniesienia. To dlatego, że większość tego, co się działo było bardzo osobiste i można nawet powiedzieć traumatyczne, jeśli weźmie się pod uwagę wiele skrzepów krwi w moich traumatycznych płucach.

Dla przypomnienia uzyskuję informacje bezpośrednio ze snów, wizji i podróży astralnych, a następnie potrzebuję zinterpretować to, co widziałem, najlepiej jak potrafię. Wszystko, co do tej pory wyczułem to, że Gaia i wszystkie żywe istoty na niej, będą pod przetaczającą się w ogromną falą, która już się rozpoczęła. Pierwsze kostki domina zaczęły upadać, co zapowiada się być długim procesem transformacji i zmian.

W ostatnich postach podzieliłem ludzkość na dwie grupy, które określam jako nowych ludzi i nowe elfy. Zasadniczo nowe elfy to są te dusze ludzkie, które były z Gaia przez jej długi cykl i mogą być określane jako tubylcze dusze i te dusze, należą do niej i są z Gai. Ich Wzniesienie odbywa się przez samo DNA i jest głęboko zakorzenione w rdzeniu Gai.

Nowi ludzie to są te dusze lub gwiezdne nasiona, bracia i siostry, którzy przybywają dla odwiedzenia Gai i pomocy, ale nie są organicznie związane z nią. Żyją na niej, a ona toleruje je do pewnego punktu. One również przechodzą proces wznoszenia się i proces ten jest podnoszeniem własnych dusz wyżej w światło i bliżej Boga.

Kilka dni temu śniłem o chodzeniu po powierzchni Gai i mijałem duży budynek, który miał napis AMORC na nim wielkimi literami. Nie byłem przyciągany do niego, ale zastanawiałem się nad tym. Dla mnie AMORC reprezentuje GWB, Wielkie Białe Braterstwo, lub duchową hierarchię. Jestem we śnie starszym w hierarchii Różokrzyżowców AMORC i ukończyłem ich studia. Potem oderwałem się od nich, ponieważ nie byli zainteresowani Wzniesieniem Gai, ale tylko Wzniesieniem ludzkości. W tej światowej duchowej linii znajdziemy również Dali Lama i innych nauczycieli i szkoły tajemnic jakie istnieją w dzisiejszym świecie. Razem tworzą one duchową hierarchię, która prowadzi bezpośrednio do ewolucji ludzkości. Mój sen pokazuje, że nowa duchowa hierarchia nowej ziemi jest teraz całkowicie zakotwiczona i mocno na miejscu na naszej nowej Gai. To jest duchowa hierarchia nowych ludzi, gwiezdnych nasion i braci kosmicznych. Nie mówię, że ta hierarchia jest AMORC. Mówię, że AMORC jest częścią tej hierarchii, częścią jaką rozpoznałem w moim symbolicznym śnie.

Ponieważ nowe elfy przechodzą genetyczny proces Wzniesienia nie mają szkół tajemnic i hierarchii. Są one przekształcane od wewnątrz, jak wszystkie inne żywe stworzenia, które razem (kolektywnie) tworzą krąg życia na Gai. Większość żywych istot nie ma duchowego lub intelektualnego potencjału, aby osiągnąć wysoki poziom Wzniesienia, ale poprzez transformację genetyczną oni też są w stanie wznieść się i to jest dlaczego, to tak długo trwa.

Ścieżki wznoszenia nowych ludzi i nowych elfów były do tej pory w konflikcie wibracyjnym. Wszystkie nowe częstotliwości teraz zostały zablokowane na miejscu (osiągnęły docelowe wartości) i wszystko może przystąpić do organicznego Wzniesienia Gai. To jest przewidziane i osiągnie najwyższy punkt pomiędzy równonocą wrześniową i następną pełnią księżyca – wrześniowy krwawy księżyc.

Na podstawie mojego osobistego doświadczenia w zeszłym roku wierzę, że organiczne wzniesienie Gai będzie obejmować pełną aktywację, integrację i wzmocnienie eterycznych bliźniaków wszystkich żywych istot energetycznie podłączonych do niej. Zapewni to magiczny związek potrzebny dla żywych istot dla tworzenia i manifestowania w naszym nowym świecie.

Dla nowych ludzi umocnienie przyjdzie poprzez prace kolektywne i organizacje, w których wszyscy przestrzegają tych samych lub podobnych ścieżek duchowych. To jest w zasadzie powtórzeniem drogi rozwoju i ewolucji duchowej starego eonu. Nowi ludzie nie są w stanie zintegrować swoich aspektów cieni i organiczne Wzniesienie nie jest możliwe dla nich. Mogą żyć na tym świecie, jako goście, ale nie uczestniczyć w jego wewnętrznych tajemnicach.

Do tych form życia doświadczających organicznego Wzniesienia DNA, w tym nowych elfów, umocnienie przyjdzie przez miłosne relacje między mężczyznami i kobietami. Rozwój duszy i jej umocnienie będzie pochodzić od kochania siebie nawzajem i dzielenia się przeciwstawnymi energiami seksualnymi, aby rozwijać męskie i żeńskie dusze, które są w każdym z nas. To jest prawdziwa jedność przeciwieństw, kiedy możemy znaleźć obie polaryzacje wewnątrz naszej własnej duszy.

Lubię rysować i kiedy po raz pierwszy zacząłem czytać jakieś książki instruktażowe na temat sztuki, jedna książka powiedziała, że jeśli potrafisz narysować figurę ludzką to potrafisz narysować wszystko. Więc skupiłem się i koncentruję się na nauce rysowania postaci ludzkich w komiksach. Narysowałem to, co lubię i dowiedziałem się wiele o rysunku wszystkiego.

Możliwość tworzenia i manifestowania w tym nowym świecie jest tym. Gdy skupiamy się na miłości i dzieleniu się nią z partnerem w tym samym czasie uczymy się o wszystkich innych rzeczach, również dlatego, że one zawarte są w nas. Gdy skupiamy się na pieniądzach lub rzeczach materialnych albo duchowych prawdach filozoficznych to przegapiamy nasz statek (który odpłynął). W tym nowym wieku to do serca należy, aby tworzyć, a ono tworzy tylko z miłości.

Jasne błogosławieństwa, Joe

2 komentarze:

  1. co za bełkot; weźcie się ludziska do roboty, tzn. pomedytujcie trochę, jakaś joga albo do kościoła czy cerkwi pobyć samemu... to pomoże i wam i otoczeniu, bliskim...
    __
    pozdrawiam,
    podroznik1809

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż są różne "gusta", wszystkim nie dogodzisz. Jeden woli córkę, a drugi jej matkę.

    OdpowiedzUsuń