wtorek, 25 marca 2014

Manuskrypt przetrwania - część 404

Witam wszystkich!


W 404 odcinku na dzień równonocy smarują nam równo, że można się zasłodzić na amen. Jednak faktem jest, że mogą sobie tylko pogadać, bo brak im tych atrybutów, które my mamy. Można to uważać za kategorię współpracy, ale nikt nie mówił, że nakłady powinny być równe.



Manuskrypt przetrwania - część 404


Ponownie gromadzimy się, aby powitać was, drodzy, gdyż rzeczywiście jesteście przynoszącymi światło, ludźmi świtu, tymi, którzy tworzą historię z każdym oddechem. Bo gdy jeszcze raz zbierzecie się kontemplować to, że wasza planeta dokonała kolejnego obrotu wokół Słońca, a więc jeszcze raz, znajdziecie się w równowadze, gdzie równość światła i ciemności, dnia i nocy, wydaje się być w stanie równowagi. I tak przychodzimy do was dzisiaj, aby przypomnieć wam o roli, jaką gracie w tym ogromnym dążeniu do wolności, do wolności i miłości, do wiecznego światła i do pokonania wszystkiego starego. Bo bez was nie byłoby wydłużenie dni w postaci coraz większej ilości światła świecącego w dół na was wszystkich.

Odnosimy się oczywiście do czegoś znacznie mniej namacalnego niż światło, waszego przyjaznego sąsiada, Słońca, tak hojnie obdarzającego was wszystkich. Bo światło, jakie mamy na myśli, to jest światło, które przynosi wszystkie zmiany, za którymi możecie tak tęsknić, światło, które przechodzi przez całą drogę do waszej duszy, i światło, które przechodzi przez całą drogę do samego jądra waszej planety. I dzięki wszystkim i każdemu z was, to światło znalazło dom tutaj. I tak rośnie i pomnaża się, gdy każdy z was pełni rolę pryzmatów dla tego przychodzącego światła tak, że może być załamane do milionów genialnych promieni, rozpraszając się we wszystkich kierunkach, przenikając głęboko w najciemniejsze zakątki globu.

Bo doszliśmy do śpiewania jeszcze raz waszej chwały, i jesteśmy, jedynie niewielka częścią zastępów niebieskich, które w tej chwili robią to samo. Bo bez Was, to całe ważne światło nie byłoby w stanie chwycić się tej pozornie jałowej ziemi. Wy jesteście kotwicami, jesteście tymi, którzy dzięki swoim bardzo namacalnym ciałom mogą aktywować to niematerialne światło, że może się manifestować. I to jest efekt tego światła przechodzącego przez Was, że powoduje to wszystko, do czego doszło. Bo gdy tak chętnie otworzyliście się na te zastrzyki energetycznych cząstek o różnych długościach fal, działacie jako ci, co manifestują, to poprzez wasze ciało, te zmiany stają się widoczne. Bo bez Was, to byłby po prostu potencjał, ale niewykorzystany. Pamiętajcie, materia jest rzeczywiście energią w interakcji ze świadomością, ale w tym przypadku, to jest energia działająca ze świadomością i ciałem fizycznym. To może wydawać się sprzeczne z tym, czego do tej pory uczyliście się, ale jest to ten przypadek. Bo bez was, żadne zmiany się spełnią, gdyż jesteście tymi, którzy niosą jedyną możliwość, aby mogły przyjść z waszą obecnością na tej planecie w tym szczególnym momencie.

A więc, chcielibyśmy poświęcić trochę czasu, aby przypomnieć wam, że nawet jeśli czujecie się słabi i nieważni, nie jesteście niczym w tym rodzaju. Bo Wy jesteście prawdziwymi twórcami w każdym znaczeniu tego słowa, i gdy bierzecie oddech, to wdychacie potencjał, a podczas wydechu, powołujecie to do życia. Wiemy, że to nie pasuje do idei, jaką macie o manifestowaniu w doskonałych szczegółach, ale to jest w rzeczywistości proste, ale zawsze tak skuteczne wyjaśnienie tego całego procesu. Naszym zadaniem jest być obserwatorem i pośrednikiem, tym, którzy mają kompletny i szczegółowy przegląd i dlatego mogą pomóc na każdym etapie waszej zawiłej podróży. Bo jak wszyscy wiecie już tak dobrze, nie macie szczegółowej mapy z którą moglibyście prześledzić trasę wcześniej. Albo raczej, macie ją, ale ona jest złożona gdzieś głęboko w duszy, i to nie jest wam dana, aby ją wydrukować i używać jej jako urządzenia nawigacyjnego w zwykłym sensie. Bo wy potrzebujecie nawigować przez własny wewnętrzny kompas, gdyż cała ta operacja jest czymś, co jest ściśle zaplanowane wcześniej, ale jednocześnie czymś, co jest w ciągłych zmianach w zależności od kroków podejmowanych przez każdego uczestnika w danym czasie, podążanie przeznaczoną ścieżką nie będzie pomocne w ogóle.

Dlatego będzie mogli poczuć się jak idący w nieznane terytorium, za każdym razem, gdy dajecie nowy krok, i słusznie. Bo nikt nie przeszedł dokładnie tej drogi wcześniej, i dlatego potrzebujecie być w stanie naprawdę słuchać siebie wewnątrz, aby się orientować. I to jest tym, co wszyscy zrobiliście, i dlatego wszyscy jesteście tutaj w tym miejscu dokładnie w tym momencie. Bo jesteście tu, aby tworzyć cuda, jesteście tutaj, aby zwiększyć ilość informacji, które mogą być dostarczone i przyjęte do stosowania nie tylko dla Was, ale dla każdej duszy na tej planecie. Bo pamiętajcie, robicie to dla kolektywu i nawet jeśli to oznacza, że każda i każdy z Was będzie musiał podróżować własną unikalną drogą do tego, jesteście również bardzo nieodłączną częścią tej całej maszynerii. Bo rzeczywiście jesteście zębami i kołami, które napędzają cały ten proces do przodu, i robicie to w coraz większej prędkości, a więc przyszliśmy do was po raz kolejny przypomnieć, że jesteście w trakcie przyspieszania tego procesu, nawet bardziej. Bo gdy dzień równonocy zaświta, będziecie wszyscy w jakiś sposób uczestniczyć w wielkim przyspieszeniu nadchodzącej fali światła i nawet jeśli dla niektórych może wydawać się niemal zbyt wiele, będzie służyć tylko wam, aby podnieść was nawet wyższych sfer, a przez to, wasza prędkość manifestowania będzie ponownie wzrastała wykładniczo.

Więc jeszcze raz powiemy, dziękujemy za wszystko, czym jesteście i za wszystko, co robicie, i wiedzcie, że jesteście tymi ciągnącymi całe to dodatkowe światło przez sam fakt, że udało się wam zakotwiczyć już takie jego ekstremalne ilości. Bo wy jesteście tymi, co robią to, a jesteśmy po prostu tutaj, aby pomóc Wam w każdy możliwy sposób, jaki możemy i wiemy, że w nadchodzących czasach, to co będziecie mogli osiągnąć poprzez całe pobieranie i redystrybucję tego światła będzie więcej niż wystarczające, aby spełnić nawet najwspanialsze marzenia.

1 komentarz:

  1. Gorąco polecam książkę Ż YCIE BEZOSOBOWE
    L.Gonzales Burus. To sedno Prawdy, wtedy przestaniecie się dziwić czemukolwiek i niecierpliwić...

    OdpowiedzUsuń