czwartek, 10 października 2013

Historia Stworzenia - część 2 (Manuskrypt Przetrwania)

Witam wszystkich!


Druga część Historii Stworzenia w/g Wiernych Towarzyszy. To też jest naładowane informacją, więc ponownie sugeruję podchodzić do tego bardzo spokojnie i dokładnie analizować treść zdań.


Historia Stworzenia - część 2

Więc pozwólcie nam zagłębić się dalej w tym tajemniczym świecie, za zasłoną, bo wnosimy, że zaczynacie być bardziej niż trochę ciekawi niektórych z tych drażniących szczegółów. Ostatnim razem, pokazaliśmy istotę tego wszystkiego, co jest w tworzeniu, lub energii, która otrzymała powierzone zadanie stworzenia wszystkiego, dużego i małego, namacalnego i mniej namacalnego. To samo w sobie może być bardzo trudne do wyobrażenia, ale pozwólcie nam ponownie spróbować dać wam inny widok, a może to sprawi, że rzeczy będą przenikać głębiej w wasze istnienie. Bo rzeczywiście jesteście nieodłączną częścią tego wszystkiego, ale budowa wszystkiego jest nadal tajemnicą dla Was i wszystkich innych dzielących tą małą planetę z wami. Jesteście tylko pyłkiem kurzu na tak wiele sposobów, ale ten mały pyłek kurzu jest bardzo złożoną strukturą, połączoną i oddzieloną na wiele różnych sposobów i na różnych poziomach. Bo to, co widzicie jako ludzkość, my widzimy tylko jedną oddzielną warstwę z ogromnej masy czegoś znacznie bardziej złożonego, niż nawet złożona struktura ciała ludzkiego. To samo w sobie jest rzeczywiście konstrukcją godną kilku tomów dysertacji, ale pozwólcie nam to odłożyć na razie. Bo to, w co my chcemy zagłębić się, jest złożoność, a raczej prostota, za kulisami, gdyż jest to jeszcze bardziej fantastyczne niż wymierne wyniki, jakie widzicie, czujecie i słyszycie po swojej stronie zasłony.

Jak już mówiliśmy, wszystko jest w istocie energią, energią w różnych kolorach lub rodzajach wibracji, połyskującą mgiełką światła, które wydaje się stała w jednej chwili, i niewidoczna za chwilę. Ale to jest rzeczywiście ta sama rzecz we wszystkim, lecz została zaprogramowana, aby zachowywać się i być postrzegana na różne sposoby. Pamiętajcie, że obiekt nie istnieje, o ile nie ma obserwatora, to podstawowa zasada tutaj. Podobnie jak w znanej kociej opowieści, która nadal jest podstawą dla wszystkich wykwalifikowanych naukowców ( kot Schrödingera ). Czy kot jest żywy, czy martwy, czy nawet jedno i drugie? Nikt nie wie, bo musicie być w stanie obserwować go w celu podjęcia decyzji o losie kota. Tak samo jest ze wszystkim, i wasi naukowcy zaczęli dosłownie widzieć to też dla siebie. To prawda, oni jedynie zarysowali powierzchnię, bo patrzą na oddzielne cząstki i oni już odkryli ten scenariusz słynnych splątanych cząstek. To rzeczywiście wielki „News”, ale taki, który gubi się w całym zgiełku codziennych "news".

Do czego to się splata? To oznacza, że wszystko jest rzeczywiście splątane i my nie tylko mówimy o odrębnych, a raczej parach cząstek, które są splątane w ten sposób. Nie, mówimy o Całej kreacji. Bo wszystko, co jest wokół was zachowuje się w taki sam sposób, jak ten duet splątanych cząstek. Innymi słowy, za każdym razem, gdy jedna część jest obserwowana, to zaczyna BYĆ i automatycznie sprawia, że wszystko inne współdziała w krok z nią. Innymi słowy, ta Kreacja miga i mieni się i rozwija się i dostosowuje za każdym razem, gdy ktoś świadomie Widzi, co się dzieje. I to jest tak, jak włączanie przełącznika, dzięki czemu cały zestaw "rzeczywistości" zaczyna grać na zewnątrz. Innymi słowy, jest to fizyka kwantowa, a raczej rzeczywistość kwantowa, wszystko od nowa. Bo żyjecie w kwantowej zupie energii, i Wszystko, co widzicie, jest częścią tej samej zupy. Samo w sobie, to wszystko ma to samo źródło, a raczej, wszystkie elementy są identyczne, od samego początku, jak kawałki bloków budowlanych, wszystkie składają się z tego samego materiału. Ale jak tylko świadomość wchodzi w obraz, to dosłownie tworzy zupełnie nowy obraz.

Innymi słowy, nic naprawdę w ogóle istnieje, jest tylko energia w postaci cząstek, jak mgła migającego światła, gotowa się mieszać w kształtach i formach, w istoty i planety, w obojętne przedmioty, jak również bardziej żyjące. Bo pamiętajcie, gdy mówimy "obojętne" to są one nie więcej ani nie mniej "animowane", niż cokolwiek innego. Ponieważ skały się nie poruszają, nie są mniej "żywe" niż człowiek, bo wszyscy są tym samym. Wiemy, że to będzie naprawdę trudne do strawienia, ale rzeczywiście zaczynacie łapać istotę tego. Więc co oddziela was od nas, od planety, od Boga, od niebios lub wody głęboko pod ziemią? Tylko jedna rzecz, a to jest po prostu, oko obserwatora, a raczej świadomość, której jesteście, tylko pojedynczą częścią.

Bo Bóg jest twórczą energią, ale także świadomością, bo bez tej jednej, drugiej nie będzie. Czysta energia nie jest niczym więcej niż energią, potrzebuje świadomości, aby mogła tworzyć. Bo stworzenie i tworzenie, to dwie strony tej samej monety, ale rzeczywiście są przeciwieństwami, a jako taka, ta dwoistość jest źródłem wszystkiego. Ktoś musi zobaczyć, czy raczej obserwować, aby Kreacja BYŁA, i to jest cała podstawa dla Kreacji. Dwa oblicza Boga, jeśli chcecie : energia i kreatywność, umysł czyni materię z jej drugiej strony, energii. I to jest to, co chcemy Wam przekazać. Jesteście, ponieważ wasza świadomość was uczyniła w ten sposób, a wasza świadomość jest tylko niewielka częścią JEDNEGO, podstawą, uziemiającą to wszystko. Bo wy to tylko punkcik na ogromnym gobelinie kreatywności, wszystkie rzeczy, które zostały zrobione, aby być, ponieważ Bóg stworzył je. Jesteście świadomością, ale jesteście świadomością uczynioną widoczną, ponieważ wykonała was z eterów energii, tych unoszących się cząstek gotowych i czekających na zrobienie na nowo, raz po raz. Bo to jest jak tabula rasa, morze „jeśli” chcących ZOSTAĆ oglądanymi, być obserwowanymi, być pomyślanymi w istotę, być tworzonymi przez siłę życiową, świadomość, tego cichego obserwatora, który obserwuje to wszystko.

Jesteście częścią tego, ale tylko niewielką częścią, więc to, co robicie, jest tylko małą kroplą w oceanie. Ale jesteście też Bogiem, więc, czy to czyni was potężnymi, innymi słowy, czy możecie zmieniać świat? Odpowiedź jest oczywiście Tak, ale jest również Nie. Jest Tak, bo możecie odtworzyć SIEBIE. A przez to odtwarzacie swój świat. Ale nie możecie odtworzyć Całego Stworzenia. Albo raczej, nie możecie wyłączyć wszystkiego i zacząć wszystkiego od nowa, bo to nie jest jedynie w waszej mocy. Bo to też jest ogromna lekcja współtworzenia, w separacji, tak aby zrobić całość z oddzielnych jednostek. Tylko jedna Istota może robić co mu się podoba, on ( lub ona ) lub użyjmy słowa Bóg w celu zmniejszenia nieporozumień. Więc jeśli jesteś Bogiem, jesteś JEDNYM, Stwórcą, jednym obserwatorem, który ustawia wszystko w ruchu. Ale to jest tylko pierwszym krokiem. Kolejny krok to: zrobić separację, tak, żeby każda cząstka musiała współdziałać w zespole ze wszystkimi innymi, aby móc kreować. Innymi słowy, kreatywność musi być tak różna, jak to możliwe, i ta różnorodność może przyjść tylko z separacją lub dualnością, lub wielością -lista słów jest nieograniczona, ale fundamentalną prawdą jest to: aby zapewnić jak największą liczbę odmian, rozdzielenie należy ustanowić najpierw. Wtedy i tylko wtedy optymalne warunki dla tworzenia będą ważne. Potrzebujecie tak wiele różnych czynników - czy frakcji - jak to możliwe, aby dostać całe spektrum różnych możliwości, i to było pierwsze zadanie Stwórcy. I tak, separacja została puszczona w ruch - Big Bang (wielki wybuch), jeśli chcecie - wszystko zaczęło się od tego.

Dodajmy kolejną interesującą warstwę do tego : kiedy ludzie mówią o Wielkim Wybuchu, to odnoszą się do pochodzenia waszego wszechświata, ale kiedy my mówimy o Wielkim Wybuchu, mówimy o pochodzeniu wszystkiego. Innymi słowy, pierwszy Wielki Wybuch jest tym, który poprzedza wszystko. Bo my mówimy o pochodzeniu wszystkiego, nie tylko, tej pierwotnej zupy, która była początkiem tego, co później rozwinęło się w waszym wszechświecie i w waszej "rzeczywistości", nie, my mamy na myśli CAŁĄ Kreację. I jako takie, to wszystko zaczęło się tak samo, jak jedno małe ukłucie energii, światła, które świadomość wprawiła w ruch, obserwując je i poprzez ustawienie parametrów dla niego, aby stało się czymś. To było tak, jak zapalenie zapałki, aby zobaczyć to w ciemności, bo przedtem, zanim zostało zapalone przez świadomość, to nie było widoczne. To BYŁO, ale to nie było obserwowane, i jako takiego, TEGO NIE BYŁO. Ale stało się WSZYSTKIM, skoro tylko świadomość weszła i zaczęła obserwować i obserwując zaczęła tworzyć, i jako taki, umysł spłodził zachowanie energii. Ale pamiętajcie, materia jest tylko wytworem wyobraźni, to jest tylko energia zlewająca się w coś, co można OBSERWOWAĆ. Więc jeszcze raz powiemy, niech wasz umysł was wyzwoli, bo wasz umysł tylko was powstrzymuje, starając się zobaczyć to, czego nie może zobaczyć. Albo raczej, on was powstrzymuje bo chce zobaczyć to, co już może zobaczyć, i w ten sposób nie zauważa wszystkiego innego. Ale to już tam jest, gotowe, aby było przez was obserwowane, tak jak to jest obserwowane przez Boga. Więc otwórzcie wasze oczy i pozwólcie umysłowi odpocząć i spróbujcie połączyć się z tą częścią Boga, która jest prawdziwymi wami, i wtedy, i tylko wtedy wszystko wejdzie w BYCIE przed wami.

http://aishanorth.wordpress.com/2013/10/09/a-history-of-creation-part-2/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz