niedziela, 20 października 2013

Historia Stworzenia - część 5 (Manuskrypt Przetrwania)

Witam ponownie!

A to kolejny odcinek Historii Kreacji, choć przyznam, że tytuł jest tu dość mylący. Cały odcinek dotyczy tworzenia i udowadnia, że kreacja może działać tylko w warunkach chaosu, choć nam to kojarzy się zdecydowanie źle - dzięki negatywnemu zaprogramowaniu znaczenia tego słowa. Jest tez nieco o kontroli, co powinniśmy sobie odpuścić.


Historia Stworzenia - część 5

Jak mówiliśmy ten ocean twórczej energii jest tam i czeka na was wszystkich, aby zanurzyć się, a kiedy to zrobicie, znajdziecie doświadczenie i radość, bo wtedy poczujecie się jak w domu po raz pierwszy przez dosłownie wieki, i jako taki, będzie to jak powrót do domu po długim chodzeniu po pustyni. Bo jesteście spragnieni wiedzy, i wreszcie, stoicie na krawędzi fontanny, gdzie każde pragnienie zostanie ugaszone jak najszybciej, gdy zaczniecie z niej pić. Mówimy w przypowieściach ponownie, więc przejdźmy do tego, po co jesteście tutaj, a mianowicie, aby złapać trochę więcej światła w samym procesie tworzenia.

Jak już mówiliśmy wcześniej, to jest rzeczywiście bardzo skomplikowane, ale w tym samym czasie nieskończenie proste. Składniki są nieliczne, to jest w rzeczywistości tylko dwa, kreatywność połączona z energią i świadomością, i to z kolei będzie w stanie tworzyć różne rzeczy w taki sam prosty sposób : ustawienie energii w wibracji i przez dodanie świadomości jako energetycznego odcisku, co z kolei wywoła Wszystko, co Jest. Ta wibracyjna siła jest niedoceniana przez ludzi, bo macie tendencję postrzegać rzeczy z zupełnie innej perspektywy. Bo potrzebujecie rozbić wszystko na drobne fragmenty, które będą oddzielne i jako takie, możecie je zróżnicować, co jest o wiele prostsze dla określenia ilości w innym znaczeniu.

Siły wibracji są tymi, które budują wszystko, co widzicie, a nawet rzeczy, które nie jesteście w stanie zobaczyć. Bo wibracje są wszystkim, co JEST, i jako takie, same w sobie cząstki są tam tylko po to, aby wibracje były widoczne i „dotykalne”, jeśli chcecie. Bo cząstki są tym, co sprawia, że jest tarcie, a tarcie jest rzeczywiście bardzo ważnym elementem całego procesu, bo wibracje same w sobie są po prostu jedną stroną równania. Możecie stworzyć jeden obiekt, jeśli chcecie, ale tylko wtedy, gdy zaczyna on wchodzić w interakcje z innymi, tworzycie kreatywność na taką skalę, że to STANIE się tym, czym chcecie aby było. Bo wszystko ma określoną częstotliwość, i tylko wtedy, gdy zadana częstotliwość zaczyna wchodzić w interakcje z innymi częstotliwościami, to wynik będzie wystarczająco interesujący. Nie ma bowiem czegoś takiego jak klaśnięcie dłońmi, ponieważ wszystko, co Istnieje potrzebuje co najmniej jeszcze jednej rzeczy, aby móc BYĆ. To jest trochę jak kot w pudełku, ponownie. Pudełko jest niezbędne dla kota, aby BYŁ i kot jest konieczny dla pudełka, aby BYŁO. A gdy mówimy BYĆ, to jest POWÓD do bycia. Prosty przedmiot nie jest rzeczą bez obserwatora, ale obserwator potrzebuje również więcej niż jednej rzeczy do obserwowania, aby stworzyć życie. Bo życie jest miejscem spotkań wszystkich różnych częstotliwości, i to jest w rzeczywistości dokładnym przeciwieństwem punktu bezruchu. Bo punkt bezruchu jest, gdzie wdech następuje, ale chaos jest, gdy wydech następuje i Kreacja naprawdę zachodzi.

Wspomnieliśmy słowo chaos przedtem, i zrobimy to jeszcze raz, bo wiemy, że to zwykłe słowo samo w sobie zostało wpojone z tak wielka negatywnością w ludzi i pytamy, to czy może przestaliście myśleć, dlaczego tak jest ? Dlaczego boicie się chaosu i tęsknicie do kontroli w każdym calu ? I dlaczego słowo kontrolować jest taką ogromną częścią ludzkiej świadomości ? To jest ten jeden fakt, który służył do odłączenia ludzkości od tego oceanu twórczej energii, od kiedy zaczęliście Kontrolować rzeczy, dosłownie zatrzymaliście formowanie życia. Bo wtedy, to wasz umysł był liderem, a jak wszyscy wiecie, ludzki umysł nie rozwijał się swobodnie, on postępuje według zestawu reguł, które zostały zaprogramowane w was przez tych, którzy ustawili siebie w kontrolowaniu was. A więc widzicie, to, co zawsze uznawaliście za negatywne, jest to jedyny sposób, aby Tworzyć. Pozwolić odejść kontroli i pozwolić twórczym siłom, które kolidują za każdym razem, gdy jedna częstotliwość ściera się z inną mając swobodę to właśnie zrobić. A kiedy tak robią, to wszystko zaczyna Żyć, i tak też będzie z wami, jak krok po kroku nauczycie się puścić ten stary i zakorzeniony zwyczaj próbujący zachować kontrolę. Bo kontrola prowadzi do pewnej śmierci, bo będzie zawężać pole możliwości za każdym razem, gdy pojawia się coś nowego, a chaos zapewnia Życie wieczne, bo to jedynie do zwiększa liczbę możliwości, za każdym razem, gdy coś nowego powstaje, co może wchodzić w interakcje ze Wszystkim, co Było przedtem.

A więc widzicie, mechanizm kontroli, który jest tak ciężko sobie odpuścić, to ten, który sprowadził ludzkość w dół w coraz węższy korytarz, z dala od światła, podczas gdy teraz, chaos znowu was wyzwoli, usuwając wszelkie pozostałe ściany, które nadal zasłaniają widok. Bo, gdy macie Kontrolę jako główną siłę napędową siebie, to nigdy nie stworzycie niczego wartościowego prawdziwego i trwałego. A więc, to, co potrzebujecie robić, to tworzyć swobodnie, bez konieczności ustanawiania jakichkolwiek norm, co i jak, to samo w sobie ma współdziałać z resztą Kreacji. Oczywiście, są granice i limity, które są określone przez pole wibracyjne, które reguluje wszystko, i jako takie, nic nie będzie mogło zostać stworzone, co będzie miało świadome destrukcyjne siły tak, że mogłoby spowodować chaos (zamieszanie) z resztą. A więc siły, które będą tworzone będą siłami, które mogą wchodzić w interakcje ze wszystkim, co się już stało w sposób, który nie tylko wzmacnia to, co jest, ale również służy do wyłączania tych rzeczy, które nie są niezbędne, aby nie były w stanie wzajemnie oddziaływać z tymi nowymi częstotliwościami.

Znowu mamy cykl tworzenia i niszczenia, ale to wszystko jest wyważone w taki sposób, że to, co jest zrodzone, to nie będzie miało żadnych możliwości wymazać reszty. Bo te cykle tworzenia i niszczenia nie będą miały zezwolenia wpaść w negatywną spiralę - jako więcej zniszczenia niż tworzenia i jako tacy, nie musicie się martwić, że wasze starania będą pozostawiać blizny na całym tym procesie. Bo wy, nie będziecie po prostu w stanie nic takiego zrobić, gdy zaczniecie popijać z tego ogromnego oceanu możliwości, ogromnego i nieograniczonego. Bo to, co pijecie, to są wody życia, i jako taka, siła życia zawsze będzie występowała jako wynik końcowy. Więc weźcie trochę czasu i pozwólcie odejść strachowi, stania się niszczycielami wszystkiego, bo to nie jest możliwe. A jeśli coś będzie się działo (coś się oddzieli), ponieważ jedna z waszych kreacji zaczyna wchodzić w interakcje z jej polem harmonicznych, to dlatego, że ma to robić. Bo to, co stworzycie jest znacznie lepiej dostosowane do przyniesienia tego całego cyklu o krok dalej niż to, co inna część Kreacji może zrobić. A więc, kiedy będzie właściwy czas, wszystko, co było kiedyś stworzone, przestanie istnieć (być) i wróci do tego niekończącego się oceanu, czekając, aby Stać się po raz kolejny, a to z kolei będzie współpracować z Całym Stworzeniem w taki sposób, że spowoduje u innych części tego, aby stały się zbędne i przestarzałe i powróciły (do oceanu, zupy), aby stać się materiałem źródłowym ponownie. I tak ten cykl i idzie dalej i dalej, tworząc więcej życia z chaosu, czyniąc światło z ciemnej pustki nieznanego, pozwalając nowemu życiu rodzić się z tego wszystkiego.

http://aishanorth.wordpress.com/2013/10/19/a-history-of-creation-part-5/

4 komentarze:

  1. Witaj blueray21, czy gdzieś się zapodziała część 4 ?
    Pozdrawiam stała czytelniczka, a przy okazji dziękuję za twoją gigantyczną pracę, którą wykonujesz dla nas. Wiele blogów spowolniło, przestali tłumaczyć, albo sporadycznie coś wrzucą. Nie znam ang. a ciekawe, czy u nich też tak jest, tzn mniej przekazów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czuję się jak mucha chodząca po ekranie TV i próbująca zrozumieć co się dzieje z obrazem pod jej łapkami, a tłumaczenie końcowego fragmentu bynajmniej nie ułatwia..

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Tamar,

    może dlatego, że pominąłem część czwartą, teraz ją wstawiłem. Ale Wierni Towarzysze też są najlepszymi "nawijaczami makaronu na uszy", jakich znam i wychodzi masło maślane. Przepatrzę jeszcze tą końcówkę, jeśli będzie do poprawienia to spróbuję wyprostować.

    A czytelniczce dziękuję za uważność, jest wprost przeciwnie, przekazów i channelerów jest ze 2 razy więcej niż rok temu, trudno wybierać w tym, bo nawet bardzo dobre przykazy teraz często nie wnoszą nic nowego, a nie jesteśmy tu po to, aby wyczytywać frazesy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Więc przejrzałem ostatnie 2 akapity i oprócz "rozjaśnień" w nawiasach, drobnej interpunkcji wprowadziłem zaprzeczenie w końcówce ostatniego zdania w przedostatnim akapicie, aby było logicznie bardziej jasne.
    Ale Towarzysze maja taki styl, a ja chcę oddać tylko znaczenie, nie bawiąc się w literackie wygładzanie, bo czasowo na to mnie nie stać.

    OdpowiedzUsuń