wtorek, 3 grudnia 2013

Manuskrypt przetrwania - część 375

Witam ponownie!

Wierni Towarzysze też się odezwali i krótko mówiąc stwierdzili, że przeszliśmy gorący biały piec, coś w nim zostawiając, ale teraz na leśnej polanie nie należy się spieszyć, tylko działać rozważnie, najlepiej zgodnie z wytycznymi swojej wyższej jaźni. Więc mamy trochę luzu.


Manuskrypt przetrwania - część 375

Jak już zauważyliście, te nadchodzące energie, które towarzyszyły doniosłemu Spotkaniu w ubiegłą niedzielę zauważalnie przyspieszyły, i słusznie. Bo gdy wam wszystkim udało się pozbyć tego starego żużla, który nosiliście zostawiliście dziurę wewnątrz gotową na wypełnienie światłem w zupełnie inny sposób niż dotychczas, i jako taki, to jest tak, jakby obecnie coraz silniejsze prąd płynął w was wszystkich. Ponownie, jest to proces, który będzie bardzo indywidualny, więc wszyscy muszą wczuć się w to, aby ustalić właśnie to, co dzieje się w was. A my spieszymy dodać, że nawet jeśli sami nie czujecie zbyt dużej różnicy w tym momencie, wiedzcie, że też jesteście objęci tym przytłaczającym obrotem wydarzeń. Bo nie jesteście już osobami, jakimi mieliście zwyczaj być zaledwie kilka dni temu, gdy wszyscy weszliście w biały gorący piec i pozbyliście się swoich starych i teraz zapomnianych wspomnień, tych, które utrzymywaliście w ciągu pokoleń, ale teraz zostały złożone w ofierze na ołtarzu oczyszczania. I oczyszczanie, może wydawać się , że zostawiło kilka blizn najpierw, bo tak wiele jest usuwane, to wydaje się, że ustawi was mniej lub bardziej w równowadze przez jakiś czas.

Pamiętajcie, że natura nie znosi próżni, a ta dziura, którą wykorzystywaliście do zgromadzenia tyle starego nie zostanie pozostawiona otwarta na bardzo długo. W rzeczywistości, ona jest już wypełniona, ale jak zwykle, proces ten będzie podjęty w przyrostach, więc poczujecie się mniej lub więcej zagubieni czasami, kiedy tylko będziecie próbować dowiedzieć się kim i gdzie jesteście w danej chwili. Widzicie, cały ten proces jest w wielu sposobach niezwykle szybki, ale w niektórych aspektach, czas rzeczywiście wydaje się być stojącym, i będziecie uważać, że jesteście przyciskani do gruntu zawsze tym samym kamieniem. To z pewnością nie jest taki przypadek, ale jest to bardzo zrozumiałe, że czujecie się tak od czasu do czasu. Jednakże, jesteśmy bardziej niż szczęśliwi, aby ogłosić, że dokonaliście niesamowitego postępu po prostu pozwalając sobie przejść przez tą gehennę usunięcia wszystkich tych starych warstw, prawie jakbyście odrywali fragmenty własnej skóry. Bo to jest tym, co może teraz czuć tak wielu z was, bo te stare blizny i stare zanieczyszczenia, jeśli chcecie, były głęboko zakorzenione w was, i jako takie, one pozostawiają ich reakcje, gdy są zabierane. Bo były kiedyś tak ważną częścią was, i kiedy robicie tak dokładne usunięcie, to musi trochę potrwać, zanim znajdziecie swoje nowe łożyska ponownie.

Ponadto to, co nadchodzi w celu wypełnienia tej luki będzie zależeć od osoby, bo to będzie dopasowane do tego, co określało waszą rolę w tym nowym świecie. Pamiętajcie, że wszystko to, kiedyś było nieodzowną częścią starej definicji Was, a teraz, potrzebujecie stać się klarowni, kim chcecie być w przyszłości. Bo to zależy rzeczywiście całkowicie od każdego i każdej z was. Wy przyszliście tu z jasno określona rolą do odegrania, i jako takie, rzeczywiście są niektóre linie przewodnie dla was wszystkich do naśladowania, ale znowu, nie możemy zmuszać was do niczego w ogóle, więc to zależy naprawdę od każdego z was, aby wybrać to, jaką drogę podejmiecie następnie. Bo zapamiętajcie, nawet jeśli masz opis tylko tego, po co byliście wysyłani tutaj, jakie macie wykonać zadanie, to możecie zrobić na wiele sposobów. Lub możecie przeciwstawić się mu całkowicie i po prostu zrezygnować z tego. Ponownie, jest to całkowicie w Waszych rękach - w waszych sercach, jeśli możemy dodać, bo musicie śledzić swoje wewnętrzne wytyczne w tym, jeśli chcecie znaleźć drogę, która jest właściwa dla Was.

Pamiętajcie, że wam powiedzieliśmy, aby wybierać coś, co uczyni, że wasze serce śpiewa, bo kiedy tak robi, to z pewnością podążacie za wołaniem waszej wyższej jaźni, i jako tacy, będziecie mieli dużą ilość dodatkowych popchnięć, jeśli chcecie. Bo tak to jest, gdy zdecydujecie się iść drogą, która została określona wcześniej, ścieżką, która zapewni wam osiągnięcie celów, które ustanowiliście dla siebie. Ale to nie jest wyryte w kamieniu, i jesteście rzeczywiście tymi, którym pozostawiono wybór drogi na przyszłość. Możecie się czuć rozczarowani, jeśli czujecie walkę ciała fizycznego w czasach takich jak te, a więc, myślenie o tym, co chcecie wnieść do przyszłości po drodze, co ustawicie do działania według własnych decyzji może wydawać się zbyt wysoką górą, aby wspiąć się na nią w tym momencie. Wystarczy pamiętać, że nie trzeba planować tego wszystkiego teraz, że nie jest to nawet możliwe, ponieważ potrzebujecie zachować jasny umysł w TERAZ przez cały czas. I co przez to rozumiemy, to po prostu to : upewnijcie się, że pierwsze kroki jakie podejmujecie, na tej polanie w lesie nie są podejmowane w sposób losowy. Raczej, nie spieszcie się, aby zorientować się najpierw, a nie skakać na oślep w coś tylko dlatego, że czujecie się zbyt zmęczeni lub sfrustrowani, a nawet zagubieni. Możecie również znaleźć się wciągnięci w ciernie, jeśli zdecydujecie się rzucić na wszystko ostro z wiatrem, decydując się po prostu zamknąć oczy i oderwać z pełną prędkością naprzód w swoim zapale, aby osiągnąć swój przeznaczony cel. Więc jeszcze raz powiemy, poświęćcie trochę czasu, aby poczuć wnętrze, i posłuchać głosu wydobywającego się z serca, a nigdy nie popełnicie błędu w wyborze kierunku i prędkości. Pamiętajcie, że to na pewno nie jest wyścig, w jakikolwiek sposób, w tym wszystkim chodzi o wybranie kierunku, który jest właściwy dla Was. I kiedy go znajdziecie, będziecie wiedzieć, bo wtedy, wasze serce zacznie wibrować w sposób, który nie może być ignorowany.

Więc jeszcze raz powiemy, nie poddawajcie się i nie myślcie, że straciliście wszystko, bo ten proces dostrajania się do wszystkiego nowego zajmuje zbyt wiele z was. Bo jesteście na dobrej drodze, więc po prostu potrzeba trochę czasu, zanim będziecie mogli to wyraźnie przeczytać. Więc zaufajcie nam, kiedy ponownie powtórzymy, że wszystko jest dobrze, nawet jeśli znajdziecie się więcej niż trochę zmyleni i opróżnieni w tej chwili. Pamiętajcie, że wyrzuciliście tak wiele tego, kim byliście kiedyś, że możecie na wiele sposobów, porównać to do wstawania w nowym domu po przeprowadzce z dala od starego znajomego mieszkania. Nic nie wydaje się być już na właściwym miejscu i to zajmie trochę czasu, zanim poczujecie się dosłownie w domu. Więc usiądźcie i dajcie sobie trochę czasu, aby poczuć się w tym i trochę czasu na poznanie swoich nowych okolic. Bo pamiętajcie, że odeszliście od tego starego i zaśmieconego mieszkania do nowego mieszkania. Jest ono o wiele bardziej przestronne, i możemy zagwarantować, że posiada kilka niespodzianek, bo jeszcze nie zobaczyliście wszystkich pokoi, które macie do dyspozycji teraz.

Znowu dajemy serdeczne pozdrowienie od nas wszystkich i w imieniu Całej kreacji, dziękujemy Wam za to, co zrobiliście. Bo to rzeczywiście jest ważnym osiągnięciem, i będzie to jeden z najważniejszych ruchów, jakie zrobiliście w tej podróży. Więc teraz, pozwólcie nam po prostu zostawić was z tą radą : nie spieszcie się, nie ma pośpiechu, ale nie siedźcie bezczynnie. Dobrze wykorzystujcie czas, bo musicie go używać, aby poznać prawdziwy powód dlaczego tu jesteście. Jesteście na pewno na misji, ale to wy i tylko wy możecie odkryć tajemnicę, czym ona jest i wy tu jesteście, aby podzielić się nią z resztą tego świata.

https://aishanorth.wordpress.com/2013/12/03/the-manuscript-of-survival-part-375/

6 komentarzy:

  1. dokladnie, wszystko przyspieszylo. caly czas zmeczona. wczoraj tak mi leb nawalal ze ciezko bylo i do tego taka otumaniona bylam :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czesc ja sie tu pierwszy raz wpisuje ale juz jakis czas siedze na tej stronce,jak ty to przechodzisz?czujesz prawdziwa siebie?tozsamosc?tak pytam bo jeszcze nikogo o to nie pytalem a sam przechodze totalna zmiane sebie,masz tak?:)

      Usuń
  2. Tak, ból głowy też miewam w ostatnich dniach. Tempo wzrasta, ponieważ dajemy sobie doskonale radę z przychodzącymi falami, pomimo, że często zdarza nam sie trochę wewnętrznie buntować przeciw nowemu, co objawia się różnymi właśnie różnymi symptomami ;) ale kochajmy to bo nie będziemy już mieli podobnego do tego życia, ono jest niczym wisienka na torcie naszej naszej nauki jaką mieliśmy przyjemność odbyć na tej przepięknej i różnorodnej planecie <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć Wszystkim! Ja czuję,że przechodzę jakieś znaczące zmiany.

    Głowa nie tyle mnie boli, co szumi i wywraca się zawartość jak woda w garnku, gdy wrze. Chodzę przez to mało przytomna, trochę mam wrażenie, jak gdyby ktoś mi podłączył do głowy odkurzacz. I na zmianę - raz mi wieje od środka na zewnątrz, a innym razem z zewnątrz do środka. Zaburza mi to słyszenie dźwięków i zauważyłam, że chcąc zrozumieć co mówią w TV (oglądam zresztą incydentalnie), muszę nastawić głos na parę cyferek głośniej niż dotąd.

    Często też rano po śnie jestem długo niezbyt przytomna i odczuwam w ciele jakieś drżenia, falowanie, wibracje.
    Czasem trochę kłuje mnie przez chwilę w okolicy serca z tyłu za łopatką.
    Za to lewy nadgarstek i lewy kciuk daje znać o sobie nagminnie.

    A w ogóle to mi się przyśnił nadzwyczaj realistyczny sen, że się urodziłam znów (sama siebie) rankiem dnia 02.11.2013 i zastanawiam się, czy to opisać? Może w blogu? Czy to było by dla kogoś ciekawe?

    Kłaniam się i posyłam świetliste, radosne pozdrowienia.

    Wasz Bratni Płomyczek
    Lilos

    OdpowiedzUsuń
  4. Zmiany każdy z nas przechodzi bardzo, bardzo indywidualnie i jakiekolwiek porównania nic nie dają. Drugą sprawą są odczucia tych zmian - tez bardzo indywidualne.
    Generalnie wszyscy mają więcej "żywych" snów, a właściwie tylko więcej z nich pamiętają i bywają one wskazówkami, ale nadal trudno je interpretować.
    Jeśli masz dużo takich snów to możesz pociągnąć bloga a jeśli są jeszcze pojedyncze to lepiej podyskutować na jakimś forum, które ma takie tematy np. cheops.org.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio generalnie nic nie pamiętam z moich snów. Nie wiem czy to powód do niepokoju? Za to od 3 lat słyszę dźwięk który przeszedł od cykania świerszczy do ciągłego tonu o wysokiej częstotliwości. Przyznam że czasami wręcz mnie niepokoi chociaż nie przekroczył progu wytrzymałości. Częsty objaw to jakby mdłości ale nie jest to dokładnie to. Musiałem odrzucić używki łącznie z kawą, mięso, cukier chociaż teraz skuszę się na coś słodkiego:-) no i czasami ogarnia mnie jakiś niepokój. Gdy to się zaczęło był to wręcz lęk. Teraz po prostu ogarniam ten stan. No i mam wrażenie że mniej czuję ciało. Były momenty że naprawdę się bałem. Zauważyłem też że odczucia te zależą od aktualnego stanu psychicznego i nastawienia. Q skrócie myślę że to od nas zależy w którą stronę ukierunkujemy tą energię która w nas się pojawia stąd ważna sprawa aby koncentrować się na pozytywach. Czym bardziej podstawowe tym lepiej. Największą frajdę sprawia mi stan w którym czuję wielką radość ze względu że po prostu jestem:-) Lęk potrafi być znakomitym nauczycielem. Gdy byłem w kiepskim stanie ulgę dawało mi uczucie miłości którą mogłem kierować na bliską osobę i ten spokój umysłu. W którymś momencie skierowałem też to uczucie po prostu do siebie i powiem Wam że wtedy się popłakałem... zrobiło mi się tak żal po prostu siebie... Także lęk nauczył mnie kochać Wszystko. I coraz łagodniej koryguje moje ścieżki gdyż po prostu coraz mniej dopuszczam go do siebie. Szczególnie w channelingach! :-) Pozdrawiam Was:-)

      Usuń