sobota, 9 listopada 2013

Manuskrypt przetrwania - część 368

Witam ponownie!

Kolejny Manuskrypt też jest odlotowy i zapowiada bliskie spotkania wysokiego rodzaju, ale wcale nie poprzez latające spodki - szczegóły w tekście. Ogólnie wszystko mocno przyspiesza ostatnio, zasłona systematycznie opada, percepcja się zmienia i jesteśmy na "dobrej drodze", przynajmniej tak twierdzą Wierni Towarzysze i przygotowują nas nieco na niespodzianki, żeby nie były aż tak szokujące.


Manuskrypt przetrwania - część 368

Przyspieszenie rozpoczęło się na dobre, i na dziś wielu z was poczuje się, jakby byli rzucani do przodu w coraz szybszym tempie. Jak zwykle, ta zmiana w tempie może przynieść ze sobą swoje wyzwania i może być więcej niż trudno utrzymać skupienie, gdy wszystko wokół was wydaje się coraz bardziej niewyraźne. I jest dobry powód do tego rozmycia, gdyż to rzeczywiście sygnalizuje zmianę w percepcji dla wielu z was. Bo to, co kiedyś było w centrum uwagi, będzie wydawało się nieważne, inna warstwa, jakby zawieszona pomiędzy tobą, obserwatorem, i tym, co do tej pory postrzegaliście jako rzeczywistość, zacznie się pojawiać. A z nią, wiele starego odpadnie i straci swoją moc, którą kiedyś miało nad wami, i inne, bardziej skromne wkroczy na jego miejsce.

Bo teraz, to, co było nie będzie już dłużej tym, co będzie, bo to, co będzie, będzie nowe, pojawi się tak bardzo wiele tego, co do tej pory było ukryte przed zobaczeniem. Ale teraz, tak wielu z was zacznie się widzieć to, czego nie widzieliście, i będziecie mogli wziąć to w znacznie większej części, niż wcześniej. Bo zaczniecie widzieć poza sferę, którą widzieliście jako jedną i jedyną i będziecie widzieć, jak gdyby za rogiem, a przez zamknięte drzwi. Bo teraz te drzwi nie są zamknięte, i macie pozwolenie wchodzić według woli, kiedy się poczujecie się na to gotowi. Bo pamiętajcie, wasz wzrok padnie na wiele rzeczy, które będą postrzegane jako obce, co rzeczywiście, może być zakwalifikowane jako przerażające, jeśli idziecie starymi śladami zostawionymi przez innych mniej łagodnych gości. I jako takie, to, co od dawna było zapisane jako obce we wszystkich negatywnych konotacjach tego słowa, wkrótce okaże się bardziej znane, niż można było marzyć. Bo pamiętajcie, że my jesteśmy wami, a wy jesteście nami, nawet jeśli jesteśmy niektórzy w różnych kształtach i rozmiarach, pamiętajcie, że to, co widzicie, nie może być oznaczone jako negatywne w żaden sposób, nawet jeśli części waszego mózgu mogą wołać na alarm, że napotykają coś, co będzie odczuwane, jako zbyt obce nawet do zdefiniowania. Ale znowu mówimy, nie bójcie się, bo nie będziecie brani zbyt daleko poza strefę komfortu, i jak zawsze, wszyscy będziecie ściśle kierowani, a rzeczy będą ustawione zgodnie z waszym poziomem osobistym. Bo to, jak we wszystkim, czymś, co nadejdzie, gdy czas będzie dla was właściwy, i rzeczywiście, jesteśmy gotowi czekać nieco dłużej, jeśli to konieczne na wszystkich tych, którzy wciąż czują się trochę niepewnie, aby zajrzeć za welon. Bo to, co zobaczcie, na pewno, będzie bardziej niż zawrót głowy, gdyż wówczas, będziecie potrzebowali ponownie oceniać tak wiele z tego, co się do tej pory przyjmowaliście za pewnik. Bo, gdy kurtyna opadnie, tak też odpadną z nią rzeczy, które były podstawą dla wielu młodych dusz ukrytych w ludzkim ciele, i jako takie, to będzie postępować w zależności od osobistych zdolności, aby wytrzymać nacisk, który to będzie pociągać za sobą.

Więc znów, wiedzcie, że wszystko jest dobrze, i nie ma powodu, aby porównać swoją podróż do swojego sąsiada w tym, bo to nie jest konkurs, w jakikolwiek sposób. Weźcie to po prostu jako ostrzeżenie, aby być przygotowanym na niektóre z dość nietypowych spotkań w czasie naprzód i wiedzcie, że jeśli czujecie, że się wam nie udaje, gdy nic niezwykłego się wam nie przydarzy, wiedzcie, że to nie jest ten przypadek. Jesteście po prostu na trasie, która pomoże wam zorganizować przejście całej drogi, w tempie, które wam doskonale odpowiada pod każdym względem. I jeszcze raz przypominamy, aby nie oczekiwać niczego wyglądającego obco – włączając wiadomości o dziewiątej. Bo nie odnosimy się do żadnego rodzaju "obserwacji masowych", identycznych do tych opisanych w tych wszystkich kasowych filmach, przedstawiających masę ludzi uciekających krzycząc na wzgórza. Nie, to, co mamy na myśli, to spotkania, bardzo innego rodzaju, spotkania, które odbędą się w waszej prywatnej sferze, i mamy to na myśli w bardzo dosłowny sposób. Bo to, co "zobaczycie", będziecie widzieć, w granicach swojej percepcji i nawet jeśli to będzie miało miejsce, podczas gdy inne są w tej samej przestrzeni fizycznej, co wy, nie będą w stanie wykryć tych same rzeczy. Bo to, to po prostu dotyczy stawania się dostrojonym, aby widzieć między warstwami, gdy zaczniecie widzieć to, co było ukryte przed waszymi oczami od zawsze.

Bo zaczniecie widzieć to, co kryje się w polach wymiarów, które dosłownie zajmują to samo miejsce co wy, ale w innej warstwie, lub membranie, jeśli chcecie. I gdy ludzie do tej pory ograniczali się tylko do wykrywania jednej z pajęczyny cienkich warstw kreacji, którą zajmują, byli oni całkowicie nieświadomi, że w rzeczywistości oni dosłownie pływają w zupie innych rzeczywistości, rzeczywistości, które przeplatają się z waszą w bardzo złożony, ale w tym samym czasie niezwykle prosty sposób. Można to porównać do strun gitary wibrujących obok siebie, ale nigdy się nie dotykających. Tak też jest z tym, gdyż do tej pory byliście tylko w stanie dostrzec jedna strunę. Ale teraz, jeden po drugim będziecie zapraszani do grania innych strun, a przez to, będziecie mogli wziąć jeszcze więcej niebiańskiej muzyki, która do tej pory była jednowymiarowa. Macie tak wiele do oczekiwania, drodzy, więc nawet jeśli niektórzy z was wciąż mają trochę czasu do poczekania, zanim ta orkiestra stanie się oczywista dla was, to myślimy, że wszyscy powiecie, że warto było czekać, gdy tylko wasze oczy spoczną na pierwszym znaku równoległych światów lub strun, jeśli tak chcecie nazwać.

https://aishanorth.wordpress.com/2013/11/09/the-manuscript-of-survival-part-368/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz