wtorek, 12 listopada 2013

Smok - Odpowiednia równowaga w kontaktach z mistrzami...

Witam ponownie!

Trochę zapomniałem o smoku, bo ostatnio zrobił sobie dłuższą przerwę, ale już nadrabia zaległości, więc też nie pozostaje mi nic innego. Tak się dziwnie składa, że ten przekaz dotyczy darów i talentów, a wcześniej mamy przekaz Arkturian w podobnym klimacie, to chyba zjawisko synchroniczności.  Choć przekaz jest starszy teraz doczekał się publikacji. Trochę sobie smok tutaj poleciał po naszych przywarach popularnie zwanych "polskim piekłem". Jednak całość obejmuje nieco szerszy zakres i jest bardziej uniwersalna. Smok tłumaczy, jak to z mistrzami bywa, że zwykle to bardziej złożone przedsięwzięcie, oraz w co i dlaczego wierzymy. Na prawdę warto i tym razem poświęcić chwilę czasu na poczytanie tego przekazu.


Odpowiednia równowaga w kontaktach z mistrzami i boskością ludzi

30 października 2013
Channeler : Brian, smok

Cześć wszystkim,

Tu smok. Powiedzieć, że ludzkość przesuwa się między biegunami, próbując znaleźć równowagę w centrum jest niedomówieniem. Bo w centrum, jest Bóg – Wszystko, co Jest. To jest wasz dom. Realia polaryzacji zostały zaprojektowane, aby umożliwić Bogu, nauczyć się, co to znaczy nie być bogiem. Wszyscy jesteście od Boga - Wszystkiego, co Jest. Innymi słowy, wasze dusze mają anielskie pochodzenie. Nawet w pierwszym waszym wcieleniu, w tym świecie, wasze dusze przenoszą wszystkie atrybuty mistrzostwa. Po prostu nie mogliście załadować tego wszystkiego do ludzkiego ciała. Więc trzeba było zostawić niektóre z nich za sobą.

W całej waszej bieżącej zapisanej historii, są tacy, którzy wydawali się przynosić więcej siebie i się wznieśli. Niektórzy z was nazywają te istoty mistrzami, i mówią, że się wznieśli. Mimo, że jest to błędne, ponieważ każdy jest mistrzem, podczas gdy to, co zwykle nazywacie mistrzami są grupy dusz, ekspresja kolektywu, w sensie podnoszenia i często się wznosili, bo to naturalne. Jednak będziemy używać tego określenia, na teraz. Oni są nie tylko mistrzami duchowymi. Były także uczonymi i geniuszami. Ludzie, jak wielcy muzycy, myśliciele. Nie nazywacie ich mistrzami, bo się nie wznosili, ale są ustawieni bardzo podobnie. Wysiłek, jaki był potrzebny, aby przynieść te istoty dalej, i to było zrobione w miarę możliwości, był ogromny. Czego nie widzicie, na przykład, z tym, którego nazywacie Jezusem, były wszystkie dusze, które inkarnowały się wokół Jezusa, aby pomóc zakotwiczyć energię Chrystusową. Były to wyewoluowane dusze i z takimi wcielonymi "pierwszy raz", nie byłoby Jezusa. Żyli przez ten czas i robili miejsce dla Jezusa i Marii Magdaleny, grupa dusz o Chrystusowej energii. Potem, gdy energie były ukształtowane we właściwy sposób, Jezus i Maria Magdalena przyszli i poprzednie doświadczenia, bez Jezusa i Marii zostały usunięte przez ludzkość. To nie musiało być usunięte, ale na szczęście tak się stało.

To samo odnosi się do innych mistrzów, zarówno duchowych i innych. Wielcy muzycy byli otoczeni wspaniałymi muzykami. To nie przypadek, że oni się budzili. Zazwyczaj byłby to przypadek, gdyby się nie obudzili.

Ale ci, których nazywacie mistrzami mają tendencję do przyniesienia tylko nieznaczne więcej Boga - Wszystkiego, co Jest, relatywnie rzecz biorąc. Nadal musieli funkcjonować w rzeczywistości, przynajmniej częściowo. To tylko tyle, że mistrzowie mieli tendencję wyróżniać się zarówno pod względem tego, co mogli zrobić, wraz z dziwactwami jakie mieli. Leczenie mistrzów zazwyczaj u was spotyka się z pogardą lub kultem. Jezus był traktowany na oba sposoby. Inni mistrzowie w bardziej oświeconych społeczeństwach mogli być honorowani i czczeni, ale nawet to nie jest zrównoważone. Powinniście traktować mistrzów dokładnie tak, jak traktujecie każdego innego, i powinniście traktować wszystkich dużo lepiej niż to robicie. Powinniście bardziej pielęgnować dary, które ludzie mają.

Jest to ważne teraz. W waszym obecnym czasie, macie więcej mistrzów na Ziemi niż kiedykolwiek w waszej liniowej historii. Niektórzy wznieśli się w poprzednich wcieleniach, a inni nie. Większość z nich jest wzniesiona. Tak czy inaczej, to nie ma znaczenia. Liczy się energia, jaką oni przynieśli i jak Wy, jako społeczeństwo możecie najlepiej ją wykorzystać. Teraz próbujecie wpasować kwadratowe kołki w okrągłe otwory. To nie działa. Jak do tej pory wielu zepsuło lub zablokowało swoje dary. W obecnych czasach, raczej jesteście bardzo przykrzy dla siebie, a jeśli ktoś przynosi dary, to wydajecie się być bardziej paskudni. Wszyscy ludzie, czy nazywacie ich mistrzami, czy nie, czy oni zdają się mieć dary, czy nie, są wrażliwi. Naprawdę potrzebujecie być bardziej opiekuńczy jako społeczeństwo.

W czasie umocnienia, Wy jako społeczeństwo, potrzebujecie rozszyfrować, jak jeszcze uczyć ludzi, mechanizmów przetrwania, ludzie potrzebują przetrwać w 3D, ale bez zgniatania boskości, którą przynoszą. To odnosi się do tych, które nazywacie mistrzami, ale nie mistrzów podobnie. Wasze społeczeństwo musi nauczyć się równowagi i to jest tym, czego potrzebujecie uczyć młodych ludzi. Następnie pozwólcie im przynieść ich dary i nie tłumcie ich. To jest o wiele lepsze niż bicie ludzi w głowę młotkiem, jeśli nie " pasuje do formy".

Wszyscy z was przynoszą dary. Niektórzy z was są świadomi darów, które przynoszą. Inni nie.

Więc to jest mniej wiadomość o traktowaniu mistrzów, ale bardziej jest to wiadomość o traktowaniu wszystkich ludzi, z których wszyscy przynoszą boski kawałek i więcej tego i w zwiększający się sposób, teraz, niż kiedykolwiek wcześniej. Jest to komunikat o osiągnięciu równowagi w tym, w jaki sposób odnosicie się do siebie wzajemnie. To jest wiadomość, w jaki sposób wspierać dary, zamiast atakować i powstrzymywać je.

Z miłością, smok

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz